18 lipca 2011

Sposoby na skuteczną walkę z przeziębieniem

Sposoby na skuteczną walkę z przeziębieniem

Autorem artykułu jest Jerzy Antoniak



Niestety nie zawsze udaje się nam skutecznie uchronić przed przeziębieniem. Czasem wystarczy mała chwila niefrasobliwości i już następnego dnia cieknie nam z nosa, dokucza ból głowy, jesteśmy osłabieni, i mamy podwyższoną temperaturę.
Taki stan najczęściej utrzymuje się od trzech do ośmiu dni, ale któż z nas może sobie pozwolić na taki wypoczynek? Nikt nie wyręczy nas z domowych obowiązków, nie mówiąc już o pracy, w której jesteśmy przecież niezastąpieni. Dlatego przeważnie sięgamy po środki dostępne w aptekach, które „szybko stawiają nas na nogi". Wybieramy leki, które znamy z reklam, mamy do nich zaufanie, bo pomogły Goździkowej. Ale czy aby na pewno jest to dobrym rozwiązaniem? Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że lek, o który pytamy jest po prostu aspiryną, albo witaminą C, tyle tylko, że pod inną nazwą i z inną ceną. Przede wszystkim pamiętajmy, że nasze zdrowie jest najważniejsze i lepiej czasem zostać kilka dni w domu, niż do końca życia płacić za zlekceważenie objawów przeziębienia czy grypy. Ponadto zanim sięgniemy po „czyniące cuda" środki farmakologiczne, powinniśmy spróbować „ludowych" sposobów na przeziębienie. Są to stare, sprawdzone metody, które nie powodują, że ból głowy nagle znika, ale wzmacniają organizm i pomagają mu w naturalny - a więc najlepszy sposób - walczyć z infekcją. Jeżeli natomiast mamy zamiar wypróbować specyfik z ładnej, kolorowej reklamy, to polecamy przedtem pomóc organizmowi w znacznie tańszy i lepszy sposób.

Krok pierwszy - dieta. Przede wszystkim zastosować należy odpowiednie suplementy diety. Wybór właściwej kompozycji naturalnych suplementów podnosi odporność organizmu, oraz jego możliwości walki z chorobą. Polecić można produkty firmy Vision. Mieszanka Detox oraz nutrimax daję rewelacyjne efekty. Dzięki swoim bioaktywnym właściwościom organizm zabezpieczony jest przed infekcjami, a prawidłowo odżywione komórki odzyskują swoje naturalne właściwości.
Przez pierwsze dwa dni infekcji powinniśmy jeść przede wszystkim warzywa i owoce, unikać należy tłuszczy, mięsa i słodyczy. Do picia najlepsze będą ciepłe ziołowe i owocowe herbaty, na przykład z porzeczek, malin i poziomek z dodatkiem miodu, który ułatwia wydalanie toksyn z organizmu. Możemy pić także soki, ale tylko te ze świeżo wyciśniętych warzyw i owoców. Pamiętajmy, że szczególnie podczas przeziębienia przebiegającego z gorączką bardzo ważne jest uzupełnianie płynów w organizmie, minimum to od 1 aż do 3 litrów na dobę.

Krok drugi - wietrzenie pomieszczenia. Istotnym elementem walki z chorobą jest regularne wietrzenie pomieszczeń, w których przebywamy. Świeże powietrze to powietrze wzbogacone w tlen, a takie właśnie przyspiesza proces oczyszczania naszego organizmu.
Krok trzeci - masaż. Jeśli istnieje taka możliwość, to dobrze jest przynajmniej 3 razy dziennie wziąć trzyminutowy prysznic - na przemian gorącą i letnią wodą. Jest to tak zwany hydromasaż. Taki rodzaj masażu naczyń krwionośnych również przyspiesza oczyszczanie organizmu, a co za tym idzie szybciej powrócimy do zdrowia.

Krok czwarty - zwalczanie gorączki. Jeśli przeziębieniu towarzyszy gorączka należy: przygotować litr ciepłej wody, następnie wlać do niej 5 łyżek stołowych octu jabłkowego lub winnego. W tym roztworze moczymy gąbkę i nacieramy nią całe ciało, nie wycierając się zakładamy bieliznę i kładziemy się do łóżka. Po upływie pół godziny można wziąć naprzemienny prysznic. Jeśli gorączka nadal nie ustępuje trzeba namoczyć w jabłkowym lub winnym occie, cienkie bawełniane skarpety i założyć je na stopy, dodatkowo ubieramy drugą parę ciepłych skarpet. Kładziemy się do łóżka i starannie wygrzewamy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cichy problem głośnej muzyki

Cichy problem głośnej muzyki

Autorem artykułu jest Anna Piwowarczyk



Ponieważ grudniowy sezon mikołajkowo-gwiazdkowy mamy już dawno za nami, ale przed nami jeszcze wiele okazji do kupowania prezentów, chciałabym poruszyć temat niezwykle popularnych podarków, jakimi są niewielkie urządzania odtwarzające muzykę, czyli mp3, mp4, Ipody, czy choćby same telefony komórkowe posiadające opcję odtwarzania muzyki.

Niestety, chociaż prezenty te są niezwykle lubianymi wśród dzieci i młodzieży gadżetami, cieszącymi się niezwykłą popularnością także wśród nieco starszych osób, są także przyczyną kłopotów ze słuchem w następnych latach. Urzędnicy Unii Europejskiej ostrzegają, że od 2,5 do 10 milionów Europejczyków może cierpieć na problemy ze słuchem przez słuchanie muzyki z odtwarzaczy mp3, tak niefrasobliwie wybieranych przez rodziców jako jeden z najlepszych prezentów dla ich pociechy.

Niewiele osób wie, że w Stanach Zjednoczonych wniesiono pozew przeciwko producentowi Ipodów. John Kiel Patterson, mieszkaniec Luizjany pozwał firmę Apple, oskarżając o zaniedbanie dotyczące braku odpowiednich informacji na temat szkodliwości działania odtwarzacza dla narządu słuchu. Według pozwu, Ipod może wytwarzać dźwięk o natężeniu aż do 115 decybeli, co stwarza ryzyko utraty słuchu już przy jednorazowej krótkotrwałej ekspozycji. Codzienny kontakt z takim natężeniem dźwięku może doprowadzić do poważnych problemów ze słuchem, a nawet do jego całkowitej utraty.
Patterson, wraz z innymi poszkodowanymi osobami domaga się nie tylko rekompensaty, ale także wprowadzenia ogranicznika poziomu emitowanego dźwięku do 100 decybeli.

Zdaniem protetyków słuchu z firmy z Beltone, wystarczy słuchać zbyt głośnej muzyki z odtwarzaczy mp3 przez pięć lat po godzinie dziennie, aby doprowadzić swój słuch do ruiny. Umiar w słuchaniu jest zawsze wskazany, dlatego specjaliści, choć nastawieni sceptycznie do słuchania muzyki przez słuchawki, przyznają, że słuchanie jej z umiarkowaną głośnością przez maksymalnie 8 godzin dziennie, nie stanowi już takiego zagrożenia jak zbyt głośne decybele.

Europejskie modele Ipodów mają ogranicznik poziomu emitowanego dźwięku na poziomie 100 decybeli (co odpowiada hałasowi młota pneumatycznego z odległości pięciu metrów), jednak bez większych kłopotów można znaleźć w Internecie program GoPod, który umożliwia zdjęcie blokady.
W sieci rozpowszechnione są także informacje jak zdjąć ograniczniki głośności w przenośnych odtwarzaczach innych producentów. Wielbicie głośnej muzyki bez talentu do łamania blokad mogą sobie dorobić bądź dokupić słuchawkowy wzmacniacz dźwięku.

Zakup mp3 bądź Ipoda niekoniecznie może doprowadzić do utraty słuchu dziecka. Brak kontroli oraz świadomości skutków słuchania muzyki z nadmierną głośnością może sprawić, iż nasze dziecko zamiast cieszyć się dźwiękami muzyki może w przyszłości być zmuszone do zakupu aparatu słuchowego. Protetycy z Beltone przyznają, że to właśnie młodzież w wieku 12 – 18 lat stanowi coraz większy odsetek osób, które zgłaszają się do nich w sprawie problemów ze słuchem.

---

"Bądź altruistą. Szanuj egoizm drugich."
S. J. Lec

Beltone.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Przyczyny niedosłuchu u dzieci

Przyczyny niedosłuchu u dzieci

Autorem artykułu jest Anna Piwowarczyk



Słuch oraz wzrok należą do najważniejszych narządów zmysłów, mających najistotniejszy wpływ na rozwój dziecka. Według różnych statystyk, głuchotę lub znaczny stopień uszkodzenie słuchu stwierdza się średnio u 1 dziecka na 1000 urodzeń.
Prawidłowy rozwój psychiczny dziecka zależny jest od wielu czynników, do których oprócz prawidłowo rozwijającego się układu nerwowego i dostarczania dziecku właściwych bodźców ze strony otoczenia (nauka, zabawa, środowisko w którym dziecko się rozwija), potrzebny jest jeszcze sprawny układ receptorów odbierających prawidłowo bodźce z otoczenia.

Zaburzenia widzenia są zwykle stosunkowo wcześnie zauważane przez otoczenie, wady słuchu pozostają zwykle długo nie rozpoznane. Średni wiek dziecka, w którym wykrywany jest niedosłuch w Polsce to 3 lata ! Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu ocenia częstość występowania zaburzeń słuchu u dzieci w wieku od 6 do 18 roku życia na 17,8 %.

Czynniki, które wpływają na występowanie wad słuchu są wady wrodzone, czynniki okołoporodowe oraz te powstałe w późniejszym wieku.
Wady słuchu wrodzone mogą występować, jako niedosłuch lub głuchota dziedziczna i wady rozwojowe uwarunkowane genetycznie oraz jako niedosłuch lub głuchota wrodzona (czyli nie spowodowana wadą genetyczną odziedziczoną po przodkach).

Niedosłuch dziedziczny to 30-50% wrodzonych przypadków zaburzeń słuchu. Występuje jako cecha dominująca lub recesywna. W przypadku cechy dominującej wszyscy potomkowie rodzica, który jest obciążony tą cechą, będą miały niedosłuch. W przypadku cechy recesywnej, wada może się nie ujawnić lub wystąpić w niepełnym zakresie.
Niedosłuch dziedziczny występuje jako wada pojedyncza i jest wtedy nazywany niedosłuchem izolowanym. Może być także połączony z innymi nieprawidłowościami i występuje w zespole wad wrodzonych jak zaburzenia endokrynologiczne, metaboliczne, zaburzenia wzroku, zaburzenia rozwojowe w obrębie twarzoczaszki oraz inne.

Przyczynami wystąpienia głuchoty wrodzonej mogą być choroby przebyte przez matkę w czasie ciąży, czynniki toksyczne działające w czasie ciąży oraz zaburzenia hormonalne. Do najbardziej niebezpiecznych zaliczane są uszkodzenia, które wystąpią w 3 pierwszych miesiącach ciąży. Są to najczęściej zakażenia wirusowe.

Jeżeli uszkodzenie wystąpi we wczesnym okresie życia płodowego, może dojść do niedorozwoju narządu słuchu. W przypadku uszkodzeń, które następują później, może wystąpić uszkodzenie narządu słuchu już prawidłowo rozwiniętego. Choroby wirusowe, które mogą negatywnie wpłynąć na narząd słuchu, to między innymi: opryszczka, półpasiec, ospa wietrzna, świnka, odra oraz najpoważniej uszkadzająca narząd słuchu - różyczka. Z chorób matki w okresie ciąży, które mogą doprowadzić do zmian zwyrodnieniowych w narządzie słuchu dziecka, a w konsekwencji do uszkodzenia słuchu płodu, należy wymienić cukrzycę oraz schorzenia nerek matki.

Niektóre czynniki toksyczne, z którymi matka ma kontakt podczas ciąży, mogą być przyczyną uszkodzenia słuchu u dziecka. Należy do nich wiele leków, w tym pewne grupy antybiotyków, preparaty hormonalne, niedobór, ale i nadmiar witamin. Także zatrucia i narażenie na substancje toksyczne jak rtęć, ołów, arsen, związki fosforu, siarki, oraz rozpuszczalniki organiczne może mieć poważne konsekwencje związane ze słuchem dziecka. Wielkie znaczenie mają także alkohol oraz nikotyna, które spożywane przez matkę w czasie ciąży mogą doprowadzić do uszkodzenia słuchu dziecka. Innymi czynnikami mającymi wpływ na rozwój słuchu dziecka są przewlekły hałas i wibracje oraz promieniowanie radioaktywne.

Oprócz wad wrodzonych i nabytych, czynnikami które mogą uszkodzić słuch dziecka są wcześniactwo, zbyt niska masa urodzeniowa, niedotlenienie okołoporodowe i zamartwica oraz choroby okresu okołoporodowego (zakażenia, nasilona żółtaczka).

Zdarza się, iż uszkodzenia słuchu występują jako wynik choroby, zwłaszcza infekcji górnych dróg oddechowych. Powtarzające się infekcje, bagatelizowane i lekceważone mogą powodować duże ubytki słuchu. Zdarza się jednak, że nawet po jednorazowej infekcji górnych dróg oddechowych przebiegającej z ostrym zapaleniem ucha środkowego, może dojść do wystąpienia niedosłuchu. Należy podkreślić, iż liczba dzieci w wieku 1-7 roku życia z zaburzeniami słuchu w Polsce wynosi od około 2 do kilku procent.
Innymi przyczynami niedosłuchu u dzieci są powikłania chorób infekcyjnych z grupy TORCH, np. odry, świnki i grypy.

Jednym z częstych powodów problemów ze słuchem u dzieci jest przerośnięty trzeci migdał. Jego rozrost powoduje zwężenie dróg oddechowych i przytykanie ujść trąbek słuchowych, które stanowią połączenie pomiędzy uchem a gardłem, powodując problemy ze słuchem i nawracającymi zapaleniami uszu.

Jedną z najczęstszych przyczyn wystąpienia problemów ze słuchem u dziecka uprzednio prawidłowo słyszącego jest przewlekłe wysiękowe zapalenia ucha środkowego. Dotyczy ono zazwyczaj dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Istotą choroby jest gromadzenie się płynu w jamie bębenkowej, w której w warunkach prawidłowych, oprócz struktur anatomicznych znajduje się powietrze. Obecność płynu powoduje niedosłuch przewodzeniowy. Nie leczone przewlekłe wysiękowe zapalenia ucha środkowego może prowadzić do trwałych zmian patologicznych w uchu z utrwalonym niedosłuchem. W życiu dorosłym mogą też być prawdopodobnie przyczyną różnych poważnych powikłań.

Jedną z przyczyn wad słuchu u dzieci, zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat stało się także zbyt częste słuchanie zbyt głośnej muzyki z przenośnych odtwarzaczy.

Bagatelizowanie problemu niedosłuchu u dzieci pociąga za sobą nieodwracalne konsekwencje, które mają wpływ na rozwój psychofizyczny dziecka. Wada słuchu uniemożliwia prawidłowy rozwój mowy i sprawności językowych, zaburza rozwój intelektualny, emocjonalny oraz społeczny, dlatego nie należy lekceważyć nawet najmniejszych objawów mogących świadczyć o tym, że dziecko ma problemy ze słuchem.

W razie podejrzenia, iż twoje źle słyszy, poproś pediatrę o skierowanie do otolaryngologa lub audiologa. Lekarz przeprowadzi niezbędne badania audiometryczne i podejmie odpowiednią terapię. W większości przypadków leczenie jest bardzo skuteczne, a mali pacjenci odzyskują słuch.

Źródła:

Beltone.pl


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Hałas skraca życie

Hałas skraca życie

Autorem artykułu jest Anna Piwowarczyk



"Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie ile kosztujesz, nim się zepsujesz" – słowa poety z Czarnolasu były, są i będą aktualne.
Tematem, który nie dość często jest poruszany w kontekście ochrony zdrowia, często lekceważonym i ignorowanym, jest hałas.

Z punktu widzenia psychologii hałas jest dźwiękiem nieprzyjemnym i niepożądanym, powodującym drażliwość, zmęczenie całego organizmu, a szczególnie słuchu.
Problem wpływu hałasu na organizm ludzki człowieka jest złożony. Dotyczy on bowiem człowieka jako organizmu biologicznego. Hałas oddziałuje nie tylko na organ słuchu, lecz również poprzez centralny układ nerwowy na inne organy.

Nadmierny hałas nie tylko wpływa na narząd słuchu, lecz również na ogólny stan zdrowia, stan psychiczny i emocjonalny oraz somatyczny, co objawia się zmęczeniem, gorszą wydajnością nauki, trudnościami w skupieniu uwagi, zaburzeniami orientacji, drażliwością, podwyższeniem ciśnienia krwi, bólem i zawrotami głowy, czasowym lub trwałym uszkodzeniem słuchu.
Nie wszyscy są jednakowo wrażliwi na hałas. Dla jednych dźwięki ostrego techno dobiegające zza ściany sąsiada mogą nie powodować większego dyskomfortu, zaś innych przyprawiają o zgrzytanie zębów i ból głowy.

Na negatywne skutki działania hałasu najbardziej narażone są dzieci i ludzie młodzi. Szczególnie narażone są osoby, u których w rodzinie występuje niedosłuch, osoby długo przebywające w głośnym otoczeniu, leczone lekami potencjalnie uszkadzającymi słuch, cierpiące na stany zapalne uszu, szumy uszne, nadwrażliwość słuchową, wreszcie same mające niedosłuch, który w wyniku przebywania w hałasie może się jeszcze pogłębić.

W ostatnich latach nasiliło się zjawisko uszkodzeń słuchu u młodzieży, słuchającej bardzo głośnej muzyki przez słuchawki. Badania potwierdziły trwałe uszkodzenia słuchu w granicach 20 – 30 decybeli, zwłaszcza w zakresie dużych częstotliwości akustycznych. Zjawiska uszkodzeń słuchu stwierdzono u młodzieży często korzystającej z odtwarzaczy typu mp3 oraz uczęszczającej na głośne koncerty.

W wyniku badań przeprowadzonych przez Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu, okazało się, iż występowanie uszkodzeń słuchu rośnie w rejonach bardziej uprzemysłowionych i zurbanizowanych, a więc o większym stopniu natężenia hałasu.

Szkodliwość hałasu wpływającego na człowieka można podzielić na hałasy nie przekraczające 35 decybeli- są dla zdrowia nieszkodliwie, czasami tylko denerwujące. Są to przeważnie dźwięki wytworzone przez naturę, które działają korzystnie na organizm ludzki. Hałasy o poziomie nie przekraczającym 70 decybeli, mają negatywny wpływ na organizm, powodując zmęczenie, utrudniają zrozumienie mowy i porozumiewanie się, niekorzystnie wpływają na sen i wypoczynek.
Przebywanie w środowisku, w którym hałas przekracza 75 - 85 decybeli, wpływa negatywnie na wydajność pracy oraz działa szkodliwie na zdrowie – osłabia słuch, jest przyczyną bólów głowy i zaburzeń na tle nerwowym.

Hałas w przedziale 90-130 decybeli, jest już niebezpieczny dla organizmu, powodując liczne zaburzenia, m.in. układu krążenia, układu pokarmowego, zaś przekraczający 130 decybeli, wytwarza drgania niektórych organów wewnętrznych człowieka, powodując ich choroby oraz w konsekwencji ich zniszczenie. Przebywanie w hałasie o tym poziomie powoduje mdłości i zaburzenia równowagi, zmianę proporcji zawartości składników we krwi i negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne, co może doprowadzić do poważnych zaburzeń psychofizycznych.

Dowiedziono, że osoby narażone na ciągłe działanie hałasu cierpią na bóle i zawroty głowy, bezsenność. Występują u nich zaburzenia wzroku, węchu i słuchu.
Udowodniono, że hałas jest przyczyną przedwczesnego starzenia i w 30 przypadkach na 100 skraca życie mieszkańców dużych miast o ok. 8-12 lat, przyczyniając się m.in. do rozwoju choroby ciśnieniowej, wrzodowej, oraz nerwic. Hałas może być także przyczyną chorób sercowo-naczyniowych - kobiety skarżące się na hałas otoczenia były narażone na o 50% większe ryzyko zawału, zaś mężczyźni, chociaż mniej wrażliwi na hałasy z otoczenia, reagowali gorzej na hałaśliwe miejsce pracy, którego niesprzyjające warunki zwiększały ich ryzyko zawału serca o 30%.

Ostatnio została także wysunięta teza, iż hałas przyczynia się do występowania chorób nowotworowych.

Źródło: Beltone.pl

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

10 milionów młodych Europejczyków zagrożonych utratą słuchu

10 milionów młodych Europejczyków zagrożonych utratą słuchu

Autorem artykułu jest Anna Piwowarczyk



Podczas specjalnej konferencji zorganizowanej przez Unię Europejską ogłoszono, że 2,5 do 10 milionów młodych Europejczyków słuchających muzyki przy pomocy odtwarzaczy MP3 może w przyszłości cierpieć z powodu różnego rodzaju problemów ze słuchem, jak szumy uszne aż po całkowitą utratę słuchu.
Podczas specjalnej konferencji zorganizowanej przez Unię Europejską ogłoszono, że 2,5 do 10 milionów młodych Europejczyków słuchających muzyki przy pomocy odtwarzaczy MP3 może w przyszłości cierpieć z powodu różnego rodzaju problemów ze słuchem, jak szumy uszne aż po całkowitą utratę słuchu.

Specjaliści ostrzegają, że wystarczy słuchać zbyt głośnej muzyki z odtwarzaczy mp3 przez pięć lat po godzinie dziennie, aby doprowadzić swój słuch do ruiny.
Specjalny organ UE do spraw zdrowia, odpowiedzialny za prowadzone badania chce aby w każdym odtwarzaczu umieszczona była informacja o o tym, że zbyt głośne słuchanie muzyki może mieć nieodwracalne konsekwencje. Dodatkowo, odtwarzacze powinny być zabezpieczone specjalnymi „widełkami”, które uniemożliwią ustawienie wyższego poziomu głośności.

Niewiele osób wie, że w Stanach Zjednoczonych wniesiono pozew przeciwko producentowi Ipodów. John Kiel Patterson, mieszkaniec Luizjany pozwał firmę Apple, oskarżając o zaniedbanie dotyczące braku odpowiednich informacji na temat szkodliwości działania odtwarzacza dla narządu słuchu. Według pozwu, Ipod może wytwarzać dźwięk o natężeniu aż do 115 decybeli, co stwarza ryzyko utraty słuchu już przy jednorazowej krótkotrwałej ekspozycji. Codzienny kontakt z takim natężeniem dźwięku może doprowadzić do poważnych problemów ze słuchem, a nawet do jego całkowitej utraty.

Patterson, wraz z innymi poszkodowanymi osobami domaga się nie tylko rekompensaty, ale także wprowadzenia ogranicznika poziomu emitowanego dźwięku do 100 decybeli.
Pomimo iż europejskie modele Ipodów mają ogranicznik poziomu emitowanego dźwięku na poziomie 100 decybeli (co odpowiada hałasowi młota pneumatycznego z odległości pięciu metrów), jednak bez większych kłopotów można znaleźć w Internecie program GoPod, który umożliwia zdjęcie blokady.

W sieci rozpowszechnione są także informacje jak zdjąć ograniczniki głośności w przenośnych odtwarzaczach innych producentów. Wielbicie głośnej muzyki bez talentu do łamania blokad mogą sobie dorobić bądź dokupić słuchawkowy wzmacniacz dźwięku.
Pomimo kontrowersji związanych z ich używaniem, sprzedaż odtwarzaczy muzycznych wciąż kwitnie. W ciągu ostatnich czterech lat ich sprzedaż wzrosła z 184 do 246 milionów, a odtwarzaczy mp3 z 124 do 165 milionów.

Zakup mp3 bądź Ipoda niekoniecznie może doprowadzić do utraty słuchu dziecka. Brak kontroli oraz świadomości skutków słuchania muzyki z nadmierną głośnością może sprawić, iż nasze dziecko zamiast cieszyć się dźwiękami muzyki może w przyszłości być zmuszone do zakupu aparatu słuchowego. Protetycy z Beltone przyznają, że to właśnie młodzież w wieku 12 – 18 lat stanowi coraz większy odsetek osób, które zgłaszają się do nich w sprawie uszkodzeń słuchu.

Umiar w słuchaniu, zwłaszcza dotyczący decybeli jest zawsze wskazany, dlatego specjaliści, choć nastawieni sceptycznie do słuchania muzyki przez słuchawki, przyznają, że słuchanie jej z umiarkowaną głośnością przez maksymalnie 8 godzin dziennie, nie stanowi już takiego zagrożenia jak zbyt głośne decybele.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Chroń swoje serce, zwłaszcza zimą

Chroń swoje serce, zwłaszcza zimą

Autorem artykułu jest Jerzy Antoniak



Ryzyko wystąpienia zawału serca jest znacznie większe zimą aniżeli latem. Na warunki atmosferyczne powinny uważać szczególnie osoby starsze i z chorobami układu krążenia.

Zimą, kiedy panują niskie temperatury powietrza, występują częste i znaczne wahania ciśnienia atmosferycznego, jesteśmy narażeni na zaburzenia pracy serca i układu krążenia.
Optymalna temperatura dla organizmu wynosi ok. dwadzieścia dwa stopnie C, przy niższych jak również i wyższych zwiększa się ryzyko zawału. Na każde zmniejszenie temperatury o 10 stopni C częstość incydentów sercowo-naczyniowych zwiększa się o 13% .

Większe obciążenie serca zimą jest spowodowane koniecznością dostosowania krążenia krwi do potrzeb organizmu, gdyż musi on utrzymać odpowiednią temperaturę ciała w czasie zmiennych warunków atmosferycznych.
Zimne powietrze powoduje kurczenie się tętnic, przyspieszenie rytmu serca i wzrost ciśnienia tętniczego. Zwiększa się krzepliwość i lepkość krwi utrudniając transport tlenu – dlatego szczególnie ważne jest odpowiednie suplementowanie naszej diety, pod kątem serca. Wielu lekarzy kardiologii proponuje stosowanie Antiox 2 razy dziennie- jako profilaktykę. Praktykowane są również zwiększone dawki Antiox w przypadku osób szczególnie narażonych na zaburzenia układu krążenia.

Duże wahania temperatur mogą powodować bóle w klatce piersiowej, bóle zamostkowe nasilające się przy wysiłku fizycznym, duszności, uczucie wyrywania serca oraz skoki ciśnienia tętniczego.
- Jeżeli te dolegliwości nie ustępują po przyjęciu leków lub pojawiają się częściej przy mniej intensywnych wysiłkach a czasem nawet i w spoczynku - należy jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą.

Poniżej wskazówki, pomogą przystosować Twój organizm do niskich temperatur panujących między jesienią a wiosną:

- Spacer na świeżym powietrzu dotlenia organizm. Należy jednak unikać niskich temperatur. Odpowiednio przygotuj się do wyjścia. Ubieraj się odpowiednio do pogody. Czapkę i szalik załóż tuż przed wyjściem na zewnątrz żeby zbytnio nie przegrzewać się w domu.

- Otwórz okno, w czasie ubierania się do wyjścia na zewnątrz. Korzyści będą podwójne. Powietrze w mieszkaniu będzie bogatsze w tlen, a Ty unikniesz szoku termicznego. Zmniejszy się ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych spowodowane różnicą temperatur w domu i na zewnątrz.

Ograniczony dostęp do światła słonecznego i niskie temperatury na zewnątrz zniechęcają do aktywności fizycznej. Tymczasem już 30 minut wysiłku fizycznego dziennie poprawia ogólną sprawność organizmu i zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia.

---

HealthcareVision - sklep z suplementami Antiox - produkt przecwiko starzeniu się


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lekarstwa naturalne na grypę

Lekarstwa naturalne na grypę

Autorem artykułu jest Krzysztof Grębalski



Przyjrzyjmy się teraz kilku naturalnym lekarstwom, które pomagają łagodzić objawy przeziębienia, grypy i infekcji zatok, kiedy choroba stała się faktem.
Echinacea

Setki lat temu rdzenni Amerykanie powszechnie używali echinaceę doceniając jej wysokie właściwości lecznicze. Pod koniec XIX w. amerykańscy lekarze zaczęli przepisywać swoim pacjentom kuracje z echinacei, ale zaprzestano tej praktyki na początku XX w. W latach trzydziestych XX w., niemieccy doktorzy na nowo odkryli tę roślinę, która do dzisiaj jest niezwykle popularna na całym świecie.
Istnieją trzy różne gatunki echinacei: E. angustifolia (jeżówka wąskolistna), E. purpurea (jeżówka purpurowa) i E. pallida (jeżówka blada). Germany’s Commission E, komisja rządowa zajmująca się badaniem roślinności, m.in. w kontekście ich właściwości leczniczych, zaleca leczenie przeziębienia jeżówką purpurową.
Echinacea podnosi reakcję systemu immunologicznego na przeziębienie, grypę oraz inne infekcje. Jest powszechnie wykorzystywana w leczeniu infekcji górnych dróg oddechowych. Dlatego, sięgnij po echinaceę jak tylko zauważysz u siebie pierwsze oznaki przeziębienia.
Należy przyjmować echinaceę przez trzy tygodnie, a następnie odstawić na tydzień, dla osiągnięcia lepszych rezultatów. Prawdę mówiąc, kuracja echinaceą powinna przebiegać według takich samych zasad, jak w przypadku kuracji antybiotykowej.
Przeciwwskazaniem do stosowania echinacei jest uczulenie na krostawiec, choroba autoimmunologiczna, jak toczeń, artretyzm reumatoidalny, stwardnienie rozsiane czy inne. Nie należy przyjmować echinacei w okresie ciąży.
Zalecam przyjmowanie 200 mg jeżówki purpurowej trzy razy dziennie przez okres trzech tygodni.





Czarny bez

Indianie w leczeniu infekcji górnych dróg oddechowych, stosowali również herbatę z kwiatów czarnego bzu. Wyciąg z czarnego bzu zawiera wysoki odsetek trzech flawonoidów, które posiadają właściwości antywirusowe.
W 1995 roku w Journal of Alternative and Complementary Medicine opublikowano badania, których celem była analiza właściwości leczniczych sambucolu, ekstraktu z czarnego bzu. Badania wykazały, że czarny bez hamuje rozrost różnorakich odmian wirusów grypowych typu A i B w produkcji komórkowej .
Podczas epidemii grypy w izraelskim kibucu dwudziestu siedmiu chorym przez okres trzech dni podawano czarny bez bądź placebo. Wyniki były zdumiewające: u 90 procent osób przyjmujących czarny bez objawy choroby całkowicie ustąpiły po trzech dniach, natomiast chorzy, którym podano placebo, na powrót do zdrowia potrzebowali aż sześciu dni .
Zachęcam stosowane standardyzowanego wyciągu z czarnego bzu w dawce 2–4 łyżek dziennie, o ile twój lekarz nie zaleci inaczej.

Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?
– 1 Kor 6, 19



Oscillococcinum

Oscillococcinum to sztandarowy lek przeciwko grypie we Francji, gdzie swój triumf święci już od ponad sześciuset lat. Oscillococcinum to granulowany preparat homeopatyczny zawierający rozcieńczony wyciąg z serca i wątroby dzikiej kaczki. Badania dowiodły, że oscillococcinum skraca okres trwania choroby i łagodzić jej objawy. Wyniki badań opublikowane w kwietniu 1998 roku na łamach British Homeopatic Journal wykazały, że u 17,4 procent osób zażywających oscillococcinum objawy choroby ustąpiły następnego dnia po rozpoczęciu leczenia w porównaniu z zaledwie 6 procentami tych, którym podano placebo .
Preparat ten należy zastosować jak tylko pojawią się pierwsze objawy grypy, najlepiej w ciągu pierwszych ośmiu godzin. Oscillococcinum dostępne jest w niemal każdej aptece. Przed zastosowaniem zapoznaj się z treścią ulotki dołączoną do opakowania.

Enzymy proteolityczne (rozkładające białka)
Enzymy proteolityczne to czynniki anty-zapalne, niezwykle skuteczne w leczeniu zapalenia zatok. Bromelina to enzym proteolityczny obecny w soku ananasowym i łodygach owocu ananasa.
W 1993 roku Germany’s Commission E dowiodła skuteczności bromeliny w redukcji opuchlizny nosa i zatok spowodowanych urazami oraz zabiegami chirurgicznymi.
Przyjęta dawka bromeliny wynosi 500 mg trzy razy dziennie podawana między posiłkami na pusty żołądek.
Pigułki zawierające enzym papaji i bromeliny również pomagają uśmierzyć niedrożność zatok i zator trąbki słuchowej Eustachiusza.


Fitosterole

Fitosterole należą do grupy najważniejszych suplementów stosowanych w zapobieganiu przeziębieniom, grypie i infekcji zatok. Sterole to tłuszcze roślinne odpowiadające tłuszczowi zwierzęcemu – cholesterolowi. Wszystkie rośliny – m.in. warzywa, owoce, orzechy i nasiona – zawierają sterole i steroliny.
Sterole roślinne odgrywają bardzo ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu systemu immunologicznego. Fitosterole ułatwiają namnażanie się limfocytów T. Co więcej, badania dowiodły, że pod wpływem steroli roślinnych ilość limfocytów T w organizmie wzrosła od 20 do 920 procent, po zaledwie czterech tygodniach stosowania preparatu.
Inny eksperyment wykazał olbrzymi wzrost w funkcjonowaniu limfocytów NK. Fitosterole okazały się niezwykle skuteczne w zapobieganiu rozwoju objawów chorobowych przeziębienia, grypy i infekcji zatok u wielu moich pacjentów.


Ekstrakt z liści oliwek

W Księdze Ezechiela Bóg mówi: „A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzic nowe, ponieważ woda dla nich przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo” (Ez 47, 12).
Z liści oliwek otrzymuje się gorzką substancję zwaną oleuropein. Dowiedziono, że aktywny czynnik zawarty w tej substancji posiada silne właściwości antybakteryjne oraz antywirusowe. Liście oliwki hamują autoreprodukcję wielu patogenów, m.in bakterii i wirusów. Okazały się również niezwykle skuteczne w leczeniu grypy, przeziębienia i infekcji zatok.
Zalecana dawka ekstraktu wynosi 500 mg co sześć godzin między posiłkami. W przypadku ostrych infekcji, niektórzy lekarze zalecają przyjmowanie dwóch tabletek co sześć godzin.


Srebro koloidalne

W krajach anglosaskich znane jest przysłowie: „Urodzić się ze srebrną łyżką w ustach”, oznaczające urodzenie się w zamożnej rodzinie. Zrodziło się ono w czasach, gdy w Europie szalały epidemie, a z powodu braku antybiotyków i innych lekarstw, które mogłyby powstrzymać śmiertelne żniwo, choroba pustoszyła całe miasta. Dzieciom z zamożnych rodzin wkładano do ust srebrne łyżki, aby mogły je ssać przez cały dzień. Srebro wywoływało efekt podobny antybiotykowemu zwiększając szanse tych dzieci na przeżycie.
Obecnie, srebro nadal cenione jest za swe właściwości lecznicze. Srebro koloidalne to bezbarwny roztwór składający się w 99,9 procentach z czystych cząsteczek srebra, o średnicy od około 0,001 do 0,01 mikronów, zawieszonych w wodzie.
Badania wykazały, że srebro koloidalne skutecznie zwalcza ponad 650 różnych patogenów. Zażywanie srebra koloidalnego zalecam szczególnie w przypadku zapalenia zatok. Według mnie, najkorzystniej jest aplikować je wraz z kroplami do nosa, od trzech do czterech razy dziennie do jednego nozdrza.


Ksylitol

Ksylitol to naturalnie występujący alkohol polihydroksylowy, słodki w smaku, obecny w większości owoców i warzyw, które smakiem przypominają cukier. Od połowy XX w. stosowany jest w przemyśle spożywczym jako dodatek do żywności o udowodnionym działaniu przeciwpróchnicznym, o nawet 80 procentowej skuteczności.
Ksylitol osłabia przyczepność bakterii do błon i uniemożliwia im rozmnażanie. Kiedy opór bakterii zostanie złamany, ksylitol pomaga pozbyć się szkodliwych drobnoustrojów.

Anioł Pana zakłada obóz warowny / wokół bojących się Jego i niesie im ocalenie.
– Ps 34, 8

Antybiotyki to grupa leków mająca zdolność niszczenia zarówno dobrych, jak i złych bakterii, a zbyt krótkie lub niewłaściwe ich stosowanie wywołuje powstawanie wśród bakterii zjawiska tzw. oporności. Ksylitol jest niezwykle skuteczny w leczeniu zapalenia zatok. Jest także bezpieczny dla dzieci.


Saventaro

Saventaro to część cudownego zioła z lasów deszczowych nad Amazonką, o nazwie Koci pazur (hiszp. ufta de gato). Ludność żyjąca w Andach, zwłaszcza Peru, używała go w leczeniu takich dolegliwości jak infekcje, artretyzm, biegunka czy nieżyt o różnej etiologii. Koci pazur zawiera alkaloidy, które stymulują system immunologiczny i posiadają właściwości utleniające. Zawarty w nim składnik czynny występuje pod postacią grupy komponentów o nazwie „pentacyclic oxindole alkaloids”, znanych również jako POAs.
Saventaro to część Kociego pazura stanowiąca jego korzeń, gdzie występuje największe stężenie POAs. Z tego też powodu, saventaro posiada znacznie silniejsze właściwości lecznicze niż inne części rośliny.
W leczeniu przeziębienia, grypy i zapalenia zatok stosuj dwie kapsułki trzy razy dziennie, od siedmiu do dziesięciu dni.

Artykuł jest fragmentem książki "Biblia leczy - przeziębienie, grypa i infekcje zatok. Starożytne recepty, naturalne lekarstwa i ostatnie odkrycia dotyczące twojego zdrowia" wydanej przez Wydawnictwo M
---

Ksiegarniakatolicka.pl - internetowa księgarnia religijna. W ofercie książki religijne, książki katolickie, modlitewniki, dzieła Jana Pawła II, religia, katolicyzm i inne. Serdecznie zapraszamy!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

17 lipca 2011

Dlaczego należy myć ręce?

Dlaczego należy myć ręce?

Autorem artykułu jest Krzysztof Grębalski



Mycie rąk – czynność niezbędna

Przeziębienie, grypa i infekcje zatok przenoszą się, kiedy ściskamy czyjąś dłoń, dotykamy zainfekowanej powierzchni lub przedmiotu, a następnie tymi samymi rękoma dotykamy swoich ust, oczu lub nosa. Otóż, mycie rąk przerywa ów łańcuch infekcji.
Artykuł opublikowany na łamach CBSNews.com donosi, że w 2000 roku w wyniku infekcji szpitalnej śmierć poniosło ponad 100 000 osób. „Najczęstszą przyczyną śmierci pacjentów były złe warunki sanitarne, pełne zarazków przyrządy medyczne i brudne ręce” (wyraźnie podkreślono to ostatnie) . Artykuł przytacza incydent mówiący o lekarzu, który upuścił rękawicę chirurgiczną na brudną podłogę, po czym ją podniósł i założył na rękę. Następnie zmienił pacjentowi opatrunek na otwartej ranie spowodowanej poparzeniem .
Toalety publiczne to kolejna wylęgarnia drobnoustrojów. Po skorzystaniu z toalety publicznej należy koniecznie umyć dłonie gorącą wodą i mydłem. Jeśli to możliwe, należy używać papierowych ręczników zamiast automatycznej suszarki do rąk. Unikaj bezpośredniego kontaktu z kranem, dotykaj go jedynie używając papierowego ręcznika. W ten sam sposób postępuj przy otwieraniu drzwi lub naciskaniu klamki. Pamiętaj, że wszyscy ci, którzy po skorzystaniu z toalety nie umyli rąk, dotykali tejże klamki.
Czy nadal korzystasz z budki telefonicznej na dworcu bądź lotnisku? Jeśli tak, to miej świadomość tego, że trzymając słuchawkę blisko ust przejmujesz zarazki każdego, kto korzystał z tego telefonu. Dlatego korzystając z budki telefonicznej, należy trzymać słuchawkę przez chusteczkę, mając jej dolną część jak najdalej od ust. Pamiętaj, że usta to lęgowisko bakterii.


Niewinny uścisk dłoni?

W Ameryce panuje zwyczaj witania się mocnym uściskiem dłoni. Gdybyśmy składali sobie ukłon, jak czynią to na Wschodzie, prawdopodobnie znacznie zmniejszylibyśmy ryzyko rozprzestrzeniania się tak wielu chorób zakaźnych. W okresie podwyższonej zachorowalności na grypę najlepiej nosić ze sobą chusteczki antyseptyczne i wycierać dłonie po każdym uścisku dłoni z drugą osobą, bądź myć dłonie wielokrotnie w ciągu dnia.
Wirusy grypy mogą przeżyć na powierzchniach, przedmiotach, a zwłaszcza dłoniach przez trzy godziny. Jak wiesz, wirusy i bakterie obecne są na naszej skórze, a dotykając błon śluzowych wpuszczamy je do naszego organizmu.
Najprostszym sposobem na uniknięcie przeziębienia, grypy lub infekcji zatok jest częste mycie dłoni. Im częstsze mycie rąk, tym mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na przeziębienie, grypę lub infekcję zatok.
Istotne jest nie tylko zachowanie czujności – choć nie obsesyjnej – jeśli chodzi o kontakt z zarazkami i wirusami, ale również zachowanie Bożej mądrości w przypadku przeziębienia, grypy lub infekcji zatok. Otóż podanie niewłaściwego lekarstwa w leczeniu danej choroby prowadzi do osłabienia systemu odpornościowego.

Artykuł jest fragmentem książki "Biblia leczy - przeziębienie, grypa i infekcje zatok. Starożytne recepty, naturalne lekarstwa i ostatnie odkrycia dotyczące twojego zdrowia" wydanej przez Wydawnictwo M
---

Ksiegarniakatolicka.pl - internetowa księgarnia religijna. W ofercie książki religijne, książki katolickie, modlitewniki, dzieła Jana Pawła II, religia, katolicyzm i inne. Serdecznie zapraszamy!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Przewlekły stres a odporność

Przewlekły stres a odporność

Autorem artykułu jest Krzysztof Grębalski



Spadek zatrudnienia w przemyśle sprawia, że ludzie częściej szukają dodatkowej pracy mając do dyspozycji coraz mniej czasu i sił. Przywileje ulegają ograniczeniu, a pracownicy coraz rzadziej wykorzystują przysługujący im urlop ograniczając się do niezbędnego minimum.
W dobie elektroniki praca nie może obyć się bez telefonów komórkowych, pagerów, komputerów i faksów.
Przewlekły stres może osłabiać układ odpornościowy. W wyniku nadmiernego stresu wzrasta produkcja kortyzonu w organizmie, który powoduje kurczenie się gruczołu grasicy. Na pewno pamiętasz, że gruczoł grasicy jest kluczowy dla odporności komórkowej i produkcji limfocytów T pełniących niezwykle ważną rolę w organizmie. Stres powoduje obniżenie ilości limfocytów T, za pomocą których system immunologiczny walczy z chorobą. Zmniejsza również ilość i wydajność limfocytów NK w organizmie.

Tak bowiem mówi Pan: „Oto Ja skieruję do niej pokój jak rzekę”.
– Iz 66, 12.


Zbyt wysokie stężenie kortyzolu w krwiobiegu może wpływać na funkcjonowanie gruczołów limfatycznych. Związki chemiczne powstałe w organizmie w wyniku nadmiernego stresu powodują, że system immunologiczny nie jest dłużej w stanie bronić się przed infekcją.
Stres otwiera infekcjom drzwi do naszego organizmu. Mówię swoim pacjentom, że życie w ciągłym stresie przypomina zostawianie otwartych drzwi frontowych na noc, przez które może wśliznąć się każdy wąż, opos, skunks lub szczur i wymościć sobie legowisko w naszym domu.
Podobnie rzecz ma się z naszym układem odpornościowym. Przewlekły stres osłabia system immunologiczny, skutkiem czego wszelkie bakterie bądź wirusy mogą wtargnąć do naszego organizmu i zadomowić się na dobre – zwłaszcza w zatokach.


Postrzeganie, stres i kwestie związane z sercem

Problem ze stresem nie leży w sytuacjach stresogennych – przynajmniej nie zupełnie. Chodzi o to, jak my postrzegamy i reagujemy na te sytuacje. Jeden człowiek potrafi siedzieć w samochodzie w strasznym korku i nucić wesołą melodię, inny zaś wścieka się i dostaje białej gorączki. Stresujące sytuacje stanowią jedynie 10 procent problemu. Twoja reakcja na stresogenne sytuacje składa się na pozostałe 90 procent.
W Piśmie Świętym czytamy: „Jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał” (Iz 26, 3). Zachowanie głębokiego pokoju w warunkach stresogennych jest możliwe, ale wymaga pracy. Postawa ta wymaga nieustannej kontroli własnego podejścia do Słowa Bożego. Wymaga wiary.
Nasze postrzeganie i reakcja na stresujące sytuacje warunkują odpowiedź immunologiczną organizmu. Jeśli podchodzisz do trudnych i niecodziennych sytuacji z wiarą, spokojem i optymizmem, twój układ odpornościowy podejmie silną walkę. Jeśli zaś twoją reakcją będą kierowały przygnębienie, niecierpliwość, złość, strach i poczucie, że wszystko wymyka ci się z rąk, system immunologiczny dozna znacznego osłabienia.

Obfity pokój dla miłujących Twe Prawo, / nie przytrafi się im żadne potknięcie.
– Ps 119, 165

Faktem jest, że radość i śmiech stymulują układ odpornościowy. Dr Lee Berk z Loma Linda University Medical Center twierdzi, że śmiech wspomaga system immunologiczny na wiele różnych sposobów:
• Zwiększa produkcję immunoglobulin A, (IgA) odgrywających istotną rolę w mechanizmach odpornościowych w obrębie dróg oddechowych.
• Zwiększa produkcję interferonów typu gamma, stanowiących pierwszą linię obrony układu odpornościowego przeciwko wirusom.
• Wzmaga produkcję limfocytów B, które wytwarzają przeciwciała bezpośrednio atakujące szkodliwe bakterie.
• Wzmaga produkcję limfocytów T, warunkujących zorganizowaną odpowiedź immunologiczną organizmu.
• Zwiększa ilość i wydajność działania limfocytów NK atakujących komórki nowotworowe i wirusy .

Z tego powodu zalecam moim pacjentom, aby jak najczęściej śmiali się w ciągu dnia; śmiech bowiem stymuluje układ odpornościowy lepiej niż większość medykamentów i suplementów – bez efektów ubocznych. W Księdze Nehemiasza (8, 10) czytamy: „...radość w Panu jest waszą ostoją”. Ileż w tym prawdy w kontekście naszego systemu immunologicznego!
Aby zatem wzmocnić układ odpornościowy, należy umacniać w nas pokój serca, radość i wiarę. Wzmacniaj ducha czytając codziennie Boże Słowo. Poprzez częstą modlitwę trwaj blisko przy Nim. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w mojej książce Biblia leczy. Stres i Deadly Emotions.


Zaufaj wierze

Każdy z nas doświadcza i niejednokrotnie doświadczy w życiu różnorakich trudności, ale nie każdy pozwoli im obezwładnić własne emocje i zniszczyć zdrowie. Kiedy pojawią się trudności, zaufaj wierze.
Wiara nie jest magiczną siłą czy mistycznym uniesieniem. Wiara wynika z wyboru, a ty masz wystarczająco silną wiarę w sobie, aby pokonać każdego wroga. Pismo Święte mówi, że wiara, nawet tak mała jak ziarnko gorczycy, potrafi przenosić góry. Dlaczego? Bo wiara to wybór.
Zatem kiedy codzienne trudności zaczną cię przerastać powodując przygnębienie, zaufaj wierze. Uwierz w Boga, który cię kocha, ktory cierpiał, abyś mógł doznać uzdrowienia i oddał swe życie na krzyżu, abyś mógł zwyciężać wszelkie trudności.
Musisz wierzyć w to, co najlepsze. Przestań narzekać, że co zimę łapiesz przeziębienie i nie nastawiaj się na to, co najgorsze. Wręcz przeciwnie, codziennie oczekuj tego, co Bóg ma dla ciebie najlepszego – uwierz, że będziesz cieszył się zdrowiem, a tak się stanie.


Modlitwa dla ciebie

Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że cierpiałeś, abym mógł zostać uzdrowiony. Dziękuje za to, że umarłeś, abym ja mógł żyć. Dziękuję za męki na krzyżu, które znosiłeś, abym każdego dnia mego życia mógł cieszyć się mocą Twojego zwycięstwa. Dziś wybieram wiarę. Wierzę, że obdarzyłeś mnie wszystkim tym, co niezbędne, aby żyć i cieszyć się zdrowiem w pokoju i radości. Obiecuję nie zawieść Twoich oczekiwań wobec mnie i mego życia. Przede wszystkim jednak chwalę Cię Panie z całego serca za to, że jesteś tak wspaniałym Stwórcą, Ojcem i Przyjacielem, który kocha mnie bardziej, niż mogę to sobie wyobrazić. W imię Jezusa, amen.

Artykuł jest fragmentem książki "Biblia leczy - przeziębienie, grypa i infekcje zatok. Starożytne recepty, naturalne lekarstwa i ostatnie odkrycia dotyczące twojego zdrowia" wydanej przez Wydawnictwo M

---

Ksiegarniakatolicka.pl - internetowa księgarnia religijna. W ofercie książki religijne, książki katolickie, modlitewniki, dzieła Jana Pawła II, religia, katolicyzm i inne. Serdecznie zapraszamy!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pozbądź się śmieci z ...organizmu!

Pozbądź się śmieci z ...organizmu!

Autorem artykułu jest Kamila Nowakowska



W naszym otoczeniu i pożywieniu występuje bardzo wiele toksycznych substancji.Toksyny są groźne dla zdrowia i niestety, nie da się uniknąć wchłaniania ich do organizmu.Jest jednak sposób aby oczyścić z nich organizm,ten sposób nazywa się Saluran.
Wyobraź sobie, że zamiast wyrzucać śmieci, gromadzisz je w domu. Codziennie do kupki dokładasz nowe śmieci i codziennie sterta się powiększa. Wiesz co stałoby się po jakimś czasie? Śmieci opanowałyby nie tylko całą kuchnię ale także pokoje i inne pomieszczenia w całym domu i to do tego stopnia, że nie można byłoby do niego wejść nie mówiąc już o mieszkaniu w nim. Jedyną metodą powrotu do normalnego mieszkania w zaśmieconym domu byłoby usunięcie wszystkich śmieci i generalne sprzątanie, które przywróciłoby dawną świeżość i blask temu miejscu. Wyobraź sobie teraz, że dom to twój organizm a gromadzone w domu śmieci to gromadzone w organizmie wszędobylskie toksyny, z którymi kontaktu niestety nie da się uniknąć.

Toksyny to trujące substancje, które wchłaniane są do organizmu z zewnątrz - znajdują się w powietrzu, glebie, wodzie i pożywieniu oraz produkowane są przez organizm w naturalnych procesach życiowych. Nagromadzone toksyny to trucizny, które zaśmiecają nasz organizm i mogą poważnie zaburzać jego funkcjonowanie. Tak jak mieszkanie w zaśmieconym domu utrudnia i komplikuje życie tak samo utrudnione jest funkcjonowanie organizmu zaśmieconego toksynami. Toksyny są poważnym zagrożeniem dla ludzkiego organizmu, występują najczęściej w bardzo małych dawkach o różnym stężeniu i oddziałują na ludzki organizm przez długi, wieloletni okres czasu. Skupiska szkodliwych toksyn są dosłownie wszędzie. Najczęściej spotykanymi toksynami są pestycydy, węglowodory lub dioksyny. Powstają one w wyniku spalania śmieci lub zanieczyszczeń powodowanych odpadami przemysłowymi. W naszym otoczeniu i pożywieniu występuje wiele toksycznych substancji, miedzy innymi są to metale takie jak glin, ołów i kadm. Glin występuje w warzywach pochodzących z zakwaszonych gleb a te niestety stanowią ponad połowę gleb w Polsce, można wiec sobie wyobrazić jak często jemy zanieczyszczone warzywa. Glin, czyli mówiąc prościej aluminium kryje się w napojach w puszkach, potrawach pieczonych w folii aluminiowej w pieczywie i proszkach do pieczenia. Jego podwyższona zawartość w organizmie zaburza pamięć i może prowadzić do Alzheimera. Groźny kadm zawarty jest w spalinach i dymie z papierosów, szkodzi miedzy innymi na nerki i prowadzi do nowotworów. Ołów, który do niedawna był składnikiem benzyny jest także bardzo niebezpieczny a jego podwyższona zawartość w organizmie może uszkodzić wątrobę, nerki i mózg. Zdarza się, że ołów występuje w niektórych kosmetykach lub farbach do włosów.

Zagrożenia wynikające z trujących związków chemicznych obecnych w naszym środowisku, jak i same związki można wymieniać w nieskończoność. Zła dieta i stres także prowadzą do kumulowania toksyn. Pierwszymi objawami nagromadzenia toksyn w organizmie jest ogólne przemęczenie, obniżenie sprawności fizycznej i psychicznej, zły nastrój, problemy z koncentracją, bóle głowy, choroby skóry, obniżenie odporności oraz alergie. Oczyszczanie organizmu z toksyn nie jest ani uciążliwe ani szczególnie skomplikowane, warto więc zapoznać się z metodami oczyszczania i zastosować kurację, która na pewno wpłynie na poprawę zdrowia, kondycji i samopoczucia. Najlepiej kuracje oczyszczające przeprowadzać cztery razy w roku, na przełomie pór roku. Sposobów oczyszczania jest wiele. Może to być dieta oczyszczająca albo głodówka lecznicza, którą przeprowadza się przez dwa lub trzy dni i podczas jej trwania pije się tylko wodę, zioła i zielona herbatę. Trzeba pamiętać, że głodówkę leczniczą należy ściśle kontrolować i można ją stosować tylko i wyłącznie po konsultacji z lekarzem. Przyjemną metoda oczyszczania jest seans w saunie, podczas którego toksyny usuwane są z organizmu wraz z potem. Skuteczną metodą oczyszczającą są zioła o działaniu saluretycznym, czyli takim, które powoduje usuwanie przez nerki jonów sodu i potasu, a wraz z nimi wody. Zioła, które wykazują działanie saluretyczne to miedzy innymi korzeń mniszka, ziele skrzypu i korzeń pokrzywy. Pomocne mogą być także cykoria, łopian, ziele koniczyny, oraz kora brzozy. Zioła można łączyć ze sobą lub stosować oddzielnie jak kto woli.

Ci którzy wolą wygodniejsze rozwiązania mogą skorzystać z gotowych preparatów, które są łatwe i niekłopotliwe w użyciu. Taki właśnie jest Saluran Vitana, który łączy w sobie ekstrakty oczyszczających roślin zamknięte w wygodnych do stosowania tabletkach. Saluran Vitana to preparat o działaniu mającym na celu oczyszczenie organizmu z toksyn. Saluran wzbogacony jest także innymi składnikami wspomagającymi wydalanie nadmiaru wody a wraz z nią zbędnych postmetabolicznych substancji i niebezpiecznych toksyn. Wygodny w użyciu Saluran Vitana skutecznie oczyszcza organizm z nagromadzonych trujących substancji.

Zbliża się koniec zimy, więc nadchodzi doskonały czas na kurację oczyszczającą. Warto sięgnąć po Saluran i sprawić sobie kurację, która z pewnością doprowadzi do detoksykacji i wiążącego się z nią lepszego samopoczucia, poprawy witalności i koncentracji, lepszego trawienia, poprawy wyglądu i cery.
---

Kamila Nowakowska PR SOLUTION & NOA MARKETING więcej o PR SOLUTION & NOA MARKETING:) Vitana dla zdrowia,urody,smukłej sylwetki


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Optymizm sposobem na dłuższe życie

Optymizm sposobem na dłuższe życie

Autorem artykułu jest Beata Wojtaś



Amerykańscy naukowcy twierdzą, że osoby podchodzące do życia optymistycznie są zdrowsze i odnoszą sukcesy. Jeśli w Twoim przypadku jest inaczej – nie martw się eksperci w tej dziedzinie opracowali specjalny trening.

Amerykańscy naukowcy twierdzą, że osoby podchodzące do życia optymistycznie są zdrowsze i odnoszą sukcesy. Jeśli w Twoim przypadku jest inaczej – nie martw się eksperci w tej dziedzinie opracowali specjalny trening.

Jeżeli brak Ci optymizmu uruchamiasz możliwie najgorsze scenariusze. Z góry zakładasz, że nie warto podejmować nowych wyzwań, planów czy rozwiązań.
Dosyć powszechnie wykorzystujesz mechanizm obronny jakim jest negatywizm. Uważasz, że jeśli Twoje oczekiwania będą niezbyt wygórowane nie poczujesz się zdruzgotana, gdy sprawy potoczą się nie tak jak byś tego chciała.
Faktem jest, że optymistom lepiej wiedzie się we wszystkich dziedzinach życia, rzadziej popadają w depresję, więcej zarabiają i są szczęśliwsi w małżeństwie. Na podstawie badań przeprowadzonych w Holandii stwierdzono, że optymiści żyją dłużej. Pesymiści nie tylko częściej umierają na serce, ale też w młodszym wieku.
Optymizm i pesymizm to dwa skrajne bieguny, a większość z nas znajduje się gdzieś pośrodku. Jeśli ukrywasz się na drugim biegunie, wystarczy, że dokonasz kilku zmian, a być może przesuniesz się w górę.

Oto kilka rad, które Ci w tym pomogą:
1.Nie szukaj szczęścia na siłę – abyś poczuła się naprawdę szczęśliwa, musisz przestać dążyć do tego za wszelką cenę. Staraj się nie myśleć o swoim samopoczuciu, zaangażuj się w to co robisz, a wtedy odwrócisz uwagę od chorobliwego rozmyślania. Jeżeli zauważysz, że obracasz się wokół jednej negatywnej myśli, znajdź coś, co odwróci twoją uwagę. Możesz zadzwonić do przyjaciółki, włączyć muzykę lub wybrać się na aerobik czy jogę.

2.Nie wyolbrzymiaj problemów – chorobliwe roztrząsanie to jedna z dróg, która prowadzi do pesymizmu. Kolejnym jest katastrofizm, który polega na przerabianiu w myślach drobnych niepowodzeń w olbrzymie porażki. Zwykły kaszel staje się zapaleniem płuc, a jeden zawalony termin pierwszym krokiem do bezrobocia. Jeśli trapią Cie takie myśli, staraj się je wyolbrzymiać do tego stopnia, aż zaczną Cię bawić i będziesz mogła pomyśleć: chyba przesadzam. Cały urok takiej zabawy polega na tym, że dzięki niej możesz poczuć, że panujesz nad sytuacją i swoimi myślami.

3.Nie obwiniaj się. Zarówno pesymiści jak i optymiści mają swój własny sposób interpretacji wzlotów i upadków. Jeśli pesymiście przydarzy się coś dobrego, twierdzi, że to zwykły przypadek, natomiast optymista wszelkie zasługi przypisuje sobie. Gdy dzieje się coś złego pesymista uważa, że to jego wina i w związku z tym spodziewa się z tego powodu długotrwałych problemów. Optymista natomiast twierdzi, że wszystko co złe nie dotyczy jego osoby. Przewaga optymistów polega na tym, że nie obwiniają się i dlatego bez problemu znoszą najtrudniejsze chwile. Jeżeli zauważysz, że twoje myśli są pesymistyczne spróbuj tak przeformułować problem, aby wina nie leżała całkiem po twojej stronie. Warto uświadomić sobie fakt, że to nie ty stanowisz problem, nawet jeśli jest to naciągane.

4.Nie poddawaj się zbyt łatwo. W czasie, gdy pesymiści załamani wracają do domu, optymiści w dalszym ciągu próbują rozwiązać problem. Badania pokazują, że wytrwałość w nauce owocuje większymi sukcesami, zdecydowanie większymi zarobkami oraz innymi profitami. Pamiętaj, aby osiągnąć cel powinnaś zacząć myśleć jak optymista. Sukces osiągniesz dzięki ciężkiej pracy i wysiłkowi. Badania dowodzą, że nastawienie ma zadziwiająco silny i natychmiastowy wpływ na nasze emocje.

5.Zaprzyjaźnij się z optymistą. Według badań przeprowadzonych na uniwersytecie w Oregonie wykazano, że pary myślące pozytywnie były zdecydowanie bardziej zadowolone ze swojego związku, w porównaniu do par, gdzie żaden z partnerów nie był optymistą. Oprócz trzymania się w cieniu swojego partnera, warto również utrzymywać kontakty z osobami pogodnymi, mającymi pozytywny stosunek do życia, które mogą wpłynąć na dobre samopoczucie. Jeżeli twój partner jest pesymistą lub jesteś singlem poszukaj wsparcia wśród przyjaciół lub współpracowników.

Aby szybko poprawić swoje samopoczucie zastosuj się do następujących wskazówek:
zapisuj dobre wydarzenia – wystarczy codziennie zanotować trzy rzeczy, które ci się udały i opisać w jaki sposób ich dokonałaś
wykorzystuj swoje atuty – spośród największych zalet wybierz jedną i wykorzystaj w działaniu przez najbliższy tydzień, każdego dnia w inny sposób
złóż „wizytę wdzięczności” - napisz list wyrażający wdzięczność osobie, która była dla ciebie wyjątkowo miła, a której nigdy wcześniej nie podziękowałeś.

---

Fabryka Diet - zdrowa jakość życia Beata Wojtaś


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bądź trendy – wybierz styl eko!

Bądź trendy – wybierz styl eko!

Autorem artykułu jest Beata Wojtaś



Moda na żywność ekologiczną pojawiła się w Polsce kilka lat temu. Wszyscy nagle zaczęli interesować się modyfikowaną genetycznie żywnością i jej wpływem na zdrowie. W sklepach pojawiły się produkty spożywcze określane mianem „zdrowych i ekologicznych”. Rewolucja objęła również kosmetyki, ubrania oraz środki czystości.
Moda na żywność ekologiczną pojawiła się w Polsce kilka lat temu. Wszyscy nagle zaczęli interesować się modyfikowaną genetycznie żywnością i jej wpływem na zdrowie. W sklepach pojawiły się produkty spożywcze określane mianem „zdrowych i ekologicznych”. Rewolucja objęła również kosmetyki, ubrania oraz środki czystości. Wszystkie produkty pochodzenia naturalnego stały się trendy, a co najważniejsze ich popularność ciągle rośnie. Promują je światowej sławy producenci najlepszych marek.

Zastanawiałaś się w jaki sposób możesz pomóc, aby nasze środowisko odzyskało dawną harmonię? Odpowiedź jest bardzo prosta - wystarczy, że zmienisz własne nawyki oraz styl życia!

W świecie ogromnego postępu cywilizacyjnego niezwykle trudno jest zadbać o środowisko. Tak naprawdę mamy na nie niewielki wpływ. Nie jesteśmy w stanie powstrzymać wycinki lasów w Amazonii, nie zapobiegniemy zatruwaniu wód gruntowych w Chinach, tak samo jak nie powstrzymamy rozwoju przemysłowego. Błędne okazuje się jednak myślenie, że nie jesteśmy w stanie nic zrobić.
Oto kilka przykładów działań, które powinniśmy wprowadzić w życie:
1.W związku z faktem, że zasoby wody są ograniczone postaraj się zużywać jej jak najmniej.
Zakręć kran podczas mycia zębów czy zmywania naczyń. Najlepszym rozwiązaniem będzie zakup zmywarki, która oszczędzi nie tylko czas ale i pieniądze. Gorącą kąpiel zastąp chłodnym prysznicem. Doskonale cię orzeźwi oraz poprawi krążenie.
2.Oszczędzaj energię. Zamień wszystkie żarówki na energooszczędne. Są zdecydowanie bardziej ekonomiczne. Staraj się wyłączać światło zawsze gdy wychodzisz z pokoju.
3.Dbaj o środowisko. Zmień środek lokomocji. Pozostaw swój samochód w garażu i skorzystaj z komunikacji miejskiej. Unikniesz korków i niepotrzebnych nerwów. Latem wsiądź na rower. Przestaniesz zanieczyszczać środowisko, a poza tym poprawisz swoją kondycję i zrzucisz kilka zbędnych kilogramów.
4.Pamiętaj o recyklingu. Zwróć uwagę na opakowania, zobacz czy można je ponownie wykorzystać. Staraj się segregować śmieci – przyczynisz się do zmniejszenia ilości wysypisk. Zaprzestań używania plastikowych, jednorazowych reklamówek. Najlepiej zaopatrz się w płócienną, trwałą torbę, która będzie ci służyć kilka lat. Całkiem niedawno tego typu torba projektu Anya Hindmarch zrobiła ogromną furorę. Nosiły ją największe hollywoodzie gwiazdy: Sienna Miller, Scarlet Johansson, Reese Witherspoon oraz Keira Knightley. Należy dodać, że torba cieszyła się ogromnym powodzeniem.

W ostatnim czasie coraz częściej dotykają nas różnego rodzaju alergie. Dawniej problem dotyczył przede wszystkim małych dzieci. Obecnie ok. 20 procent dorosłych uczulonych jest na rozmaite kosmetyki. Jeżeli odczuwasz dyskomfort spowodowany pieczeniem, czy swędzeniem skóry koniecznie udaj się do alergologa. Podpowie ci, na które alergeny powinnaś szczególnie uważać. Możesz skorzystać również z porady dermatologa. Alternatywą są także kosmetyki ekologiczne.
Powstają na bazie roślin z naturalnych upraw i oczywiście nie są testowane na zwierzętach. Kosmetyki nie zawierają żadnych modyfikowanych genetycznie surowców, syntetycznych barwników oraz oleju parafinowego. Są całkowicie bezpieczne, a ich opakowania mogą być wykorzystane w procesie recyklingu.

To jak się odżywiamy wpływa na nasze zdrowie. Często jest tak, że sugerujemy się wyglądem produktu, ceną, a nie tym co jest naprawdę wartościowe. Musimy nauczyć się dokonywać odpowiednich wyborów. Żywność ekologiczna jest zdrowsza i nieszkodliwa dla środowiska.
Rolnicy wykorzystują do swoich upraw tylko naturalne środki, które nie zanieczyszczają gleby oraz pobliskich wód. Nie wykorzystują pestycydów ani sztucznych nawozów. Hodowcy nie podają swoim zwierzętom hormonu wzrostu i antybiotyków, więc mięso, jaja czy nabiał również są ekologiczne. Jedyną wadą naturalnej żywności jest jej cena. Produkcja jest bardzo kosztowna i czasochłonna, w związku z tym, że wymaga przede wszystkim specjalnej pielęgnacji.

Półki sklepowe pełne są różnych chemicznych środków do czyszczenia i pielęgnacji. Wybór jest ogromny, a im bardziej skuteczny środek tym bardziej szkodliwy dla ciebie. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się jaki wpływ mają takie preparaty na twoje zdrowie i na środowisko?
Możesz skorzystać ze starych domowych metod. Istnieje mnóstwo sposobów na ekologiczne sprzątanie. Nie możesz doczyścić ulubionego garnka? Wsyp do niego sodę, odczekaj kilka minut, a następnie dokładnie go wypłucz. Drewnianą komodę możesz wyczyścić rozcieńczonym sokiem z limetki bądź cytryny. Zapchany zlew odetkasz gorącą wodą z dodatkiem soli. Plamy z czerwonego wina także wywabisz przy pomocy soli. Takich domowych sposobów jest całe mnóstwo. Wystarczy trochę chęci. Możesz poszukać również ekologicznych środków do czyszczenia. Są bezpieczne i tak samo skuteczne jak preparaty chemiczne. Powstają z naturalnych surowców i dlatego ulegają biodegradacji.

Jeżeli chcemy aby świat odzyskał dawną równowagę musimy być przyjaźni dla naszego środowiska. Tak więc zacznijmy przede wszystkim od siebie i najpierw zmieńmy swoje nawyki.


---

Fabryka Diet - zdrowa jakość życia Beata Wojtaś


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

16 lipca 2011

Absolwent zdrowia publicznego na rynku pracy

Absolwent zdrowia publicznego na rynku pracy

Autorem artykułu jest Damian Michalski



Absolwent zdrowia publicznego na rynku pracy, co może robić i gdzie się udać. Jakiej pracy szukać i gdzie sie uczyć fachu.
Absolwent Zdrowia Publicznego nie ma łatwo. Nie miał już podczas studiów, gdzie był traktowany jak piąte kolo u wozu (temat na inny artykuł, ale każdy student ZP już zapewne wie o co chodzi) i podobnie jest na rynku pracy. Mało kto wie o kierunku ZP, a ci, którzy już go znają i tak mało o nim wiedzą. Niejeden absolwent, pewnie przyzna mi rację, że jedno z „ulubionych” pytań, jakie często słyszał podczas studiowania było: „Co ty będziesz po tym robił?” I tu student sam powątpiewał i gubił się w natłoku myśli o swoją przyszłość…

Ci, którzy jednak się nie zgubili - walczyli dalej i próbowali znaleźć pracę w sektorze zdrowia, z różnymi skutkami.

Prawda jest taka, że można znaleźć pracę po ZP i to taką, która przynosi satysfakcję i zadowolenie. Studia są interesujące i zahaczają o szeroki zakres programów i dyscyplin naukowych. Większość studentów jest z nich zadowolona i deklaruje chęć podjęcia pracy w zawodzie. Przyczyn, że tak się nie dzieje jest wiele, postaram się wymienić te najważniejsze:

1) ZP to stosunkowo nowy kierunek studiów, same uczelnie „eksperymentują”, metodą prób i błędów zapychają luki w programach, nieprzydatnymi nikomu zajęciami. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie wykorzystują one możliwości studenta. Przedmioty często się powielają, a nie skupiają na najważniejszym, a już w małym stopniu na praktycznych umiejętnościach przyszłych liderów zdrowia. Student ZP obudzony w środku nocy bezbłędnie wyrecytuje definicje „zdrowia” we wszystkich jego kolokacjach, teoriach i odmianach, a ma spory problem z napisaniem programu zdrowotnego czy biznes planu dla placówki medycznej. Ma się niestety wrażenie, że część wykładowców nie wie, co chce przekazać studentom i znalazła się tam przypadkowo (kolejne zapchanie dziury? tym razem wykładowcą?)Studentów uczy się suchych informacji o nikotynizmie, alkoholizmie, otyłości itp., natomiast bardzo mało o metodach ich zwalczania czy samej profilaktyce. Mało tego, nie widzi się problemu, że po raz setny powtarza się to samo. I student sucha raz enty tematów o nikotynizmie, alkoholizmie, otyłości i tak w kółko… Studenci jednak chcą rzetelnych i wiarygodnych informacji, które przydadzą się w dalszej pracy, chcą namacalnych umiejętności, które mogliby wcielić w życie. Suche fakty bez odzwierciedlenia w rzeczywistości nie robią na nich wrażenia, a niestety takich jest sporo. Stąd często nieodparte wrażenie studentów, że nie są odpowiednio przygotowani do przyszłej pracy. Według unijnego projektu Leonardo da Vinci „Poprawa zatrudnienia wśród absolwentów zdrowia publicznego” wynika, że istnieje rozbieżność miedzy umiejętnościami, jakie absolwenci uzyskują po ukończeniu studiów, a jakie są poszukiwane na rynkach pracy. Z kolei w artykule „Rozwój kompetencji przywódczych w zdrowiu publicznym”, który ukazał się w „American Journal of Public Health” możemy przeczytać, że niewystarczająco dużo uwagi poświęca się na przygotowanie liderów w sektorze zdrowia publicznego, w odniesieniu do skomplikowanych potrzeb i wyzwań, jakie niesie za sobą rynek pracy i nieuchronne zmiany.

2)Druga sprawa-Polska raczkuje, albo nawet zaczyna raczkować w zagadnieniach profilaktyki, dlatego ZP traktowane jest po macoszemu. Wydaje się również, że nie mamy dobrych sposobów jak się za to zabrać. Pytanie czy kwestią jest tylko brak pieniędzy, czy także wykwalifikowanej kadry?

3) Innym problemem związanym z zatrudnieniem absolwentów ZP jest kwestia wiedzy i świadomości potencjalnych pracodawców dotyczących umiejętności kwalifikacji takiego absolwenta, przybliżonej chociażby znajomości programu nauczania oraz świadomości własnych wymagań i oczekiwań stosunku do takiej osoby.

Czynniki te na pewno przyczyniają się do niskiego zatrudnienia wśród absolwentów ZP, jednak moją intencją jest wskazać miejsca ewentualnego ich zatrudnienia. Jeszcze ktoś pomyśli, że artykuł ten trąca zbytnim pesymizmem i anty-promocją ZP, a tak nie jest.

Otóż jest kilka interesujących opcji pracy dla absolwentów ZP:

-w zakładach opieki zdrowotnej

Przede wszystkim wśród świadczeniodawców rozpatrywanych, jako potencjalni pracodawcy dla absolwentów ZP należy w szczególności wyróżnić: placówki ambulatoryjnej opieki zdrowotnej, praktyki lekarskie, szpitale, oddziały dzienne, hospicja, zakłady psychiatryczne, zakłady przeciwgruźlicze, sanatoria rehabilitacyjne, placówki lecznictwa uzdrowiskowego, zakłady opiekuńczo-lecznicze, stacje i punkty krwiodawstwa, placówki pomocy doraźnej, zakłady pomocy społecznej,prywatne kliniki , centra zdrowia i urody. Placówki te mogą stanowić dla absolwentów zdrowia publicznego różnorodne rodzaje i formy zatrudnienia, począwszy od stanowisk zarządzających(w administracji, zarządzaniu) poprzez promocję zdrowia(zdrowego żywienia, stylu życia).

- w sektorze edukacyjnym

Miejscem, gdzie absolwent zdrowia publicznego mógłby wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności są np. szkoły promujące zdrowie, szkoły medyczne, szkolnictwo specjalne, świetlice socjoterapeutyczne oraz każda instytucja, w której istnieje potrzeba zatrudnienia koordynatora lub konsultanta ds. promocji zdrowia i szkolnej edukacji zdrowotnej. To ciekawa opcja dla studentów lubiących dzieci i wiążących swoją przyszłość z placówkami oświatowymi. Niezbędne są uprawnienia pedagogiczne, które na części kierunków są gwarantowane w ramach zajęć dodatkowych.

- administracja rządowa i samorządowa

Pracy można szukać w Urzędach Wojewódzkich, Urzędach Miasta i Gminy w Działach Oświaty Zdrowotnej i Zdrowia, Regionalnych Ośrodkach lub Centrach Zdrowia Publicznego w NFZ.W ramach rządu, najbardziej aktywnym w realizacji zadań z zakresu zdrowia publicznego jest Ministerstwo Zdrowia. W ramach administracji rządowej cele te są realizowane przez różnego rodzaju komórki organizacyjne, m.in. Departament Zdrowia Publicznego, Departament Organizacji Ochrony Zdrowia, Departament Ubezpieczeń Zdrowotnych, które są potencjalnym miejscem dla absolwenta ZP. Praca rewelacyjnie łączy zagadnienia teoretyczne z praktyką. Ciekawa opcja dla absolwentów wiążących swą przyszłość z pracą w biurze i na stanowiskach urzędniczych.

- Państwowa Inspekcja Sanitarna

Ciekawa opcja dla studentów interesujących się zagadnieniami z epidemiologii, bezpieczeństwa i higieny pracy, środowiska czy procesów nauczania.. W Inspekcji Sanitarnej są różne oddziały, mi.in. promocji zdrowia, dział higieny komunalnej, żywienia, epidemiologii, transportu, higieny szkolnej. Absolwent pozna znajomość przepisów prawa sanitarnego oraz ich właściwą interpretację, podstawową znajomość chorób zakaźnych, sposobów ich zwalczania i zapobiegania, bardzo dobrą znajomość kompetencji wszystkich organów współpracujących z PIS, oraz umiejętność obiektywnej oceny ryzyka chorobotwórczego.

-branża farmaceutyczna

Praca w firmie farmaceutycznej to nie praca dla każdego człowieka. Tak, więc stosunkowo wysokie wynagrodzenie w jakiś sposób łagodzi koszty emocjonalne, które ponosi się w tej pracy. Absolwenci zdrowia mogą w tej branży znaleźć dla siebie ciekawe miejsca zatrudnienia. Czy to w oddziałach promocji zdrowia przy tworzeniu programów edukacyjnych, np. przeciwdziałania rakowi szyjki macicy, warsztaty szkoleniowe z pierwszej pomocy, profilaktyki wirusowych zapaleń wątroby, profilaktyki malarii itp. jak i również na stanowiskach przedstawicieli medycznych, ale i nie tylko. W firmach tych stosuje się drogę awansu wewnętrznego, to znaczy, że należy zaczynać od „zwykłego” stanowiska, a dopiero przy sprzyjających okolicznościach i posiadaniu określonych kompetencji, starać się o wyższe stanowisko.

Pracodawcy z branży farmaceutycznej wymagają - biorąc pod uwagę stanowisko przedstawiciela medycznego - wysokiej komunikatywności. Poszukują osoby, która potrafi nawiązywać i podtrzymywać kontakty, rozwiązywać konflikty, dzielić się wiedzą i doświadczeniem, jest zdyscyplinowana, umie pracować w niesprzyjających okolicznościach, radzić sobie ze stresem i zdenerwowaniem. Oprócz wyżej wymienionych cech i umiejętności przyszły pracownik firmy farmaceutycznej powinien być dyspozycyjny, umieć planować pracę zespołu, budowę i realizację programu oraz posiadać wysoką motywację do działania.

Pomoc społeczna

Absolwenci ZP mogą również znaleźć zatrudnienie w instytucjach pomocy społecznej na stanowiskach tj. pracownik działu organizacyjnego MOPS, PCPR, pracownik działu pomocy społecznej osobom starszymi i niepełnosprawnym, pracownik działu rehabilitacji zawodowej i społecznej, pracownik domów pomocy społecznej, ośrodków wsparcia rodziny, placówek opiekuńczo-wychowawczych. Na stanowiskach tego typu świetnie odnajdą się osoby z łatwością nawiązywania kontaktów, rozwiązywania konfliktów oraz osoby skuteczne komunikując się, kreatywne i samozdyscyplinowane.

Poza tym, co mogę jeszcze dodać, absolwentów ZP szczerze zachęcam do uczenia się języków obcych. Między innymi w Wielkiej Brytanii, czy Holandii jest duże zapotrzebowanie na specjalistów w tej dziedzinie i studenci tych kierunków bez problemu znajdują satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę. Kierunek ten jest poważany i ceniony zagranicą. Osoby, które znają język angielski, zachęcam do spróbowania swoich sił za granicą. W trakcie rozwoju naszego portalu chcemy się również skupić na ofertach pracy dla studentów kierunków medycznych.

Według mnie warto również zainwestować w siebie i połączyć studia z innym wykształceniem medycznym lub zapisać się na studia podyplomowe o podobnym profilu, stanowczo zwiększa to szanse zatrudnienia w służbie zdrowia.

Podsumowując, znalezienie pracy w sektorze zdrowia jest determinowane przez wiele czynników: wiedza na temat sektora zdrowia publicznego m.in. z zakresu promocji zdrowia oraz zarządzania, silne poczucie zaangażowania oraz rozumienie i umiejętność poszukiwania informacji na temat stanu zdrowia publicznego na pewno są jedną z decydujących spraw. Nie muszę chyba wspominać, że bez względu na fakt, o jaką pracę absolwent ZP będzie się starał, bez względu na stanowisko, firmę czy instytucję - pracodawcy najbardziej cenią sobie osoby: pracowite, dobrze zorganizowane, szybko reagujące na zmiany - elastyczne, umiejące sobie radzić ze stresem, mające inicjatywę, wysoką motywacją do pracy, mobilne oraz te, które cechuje wysoka kultura osobista. Bardzo ważną rolę odgrywa doświadczenie zawodowe, którym może być np. wolontariat, do czego szczerze zachęcam. Po studiach start jest znacznie łatwiejszy, a w CV mile widziana jest praca wolontarystyczna.

Mam jednak nadzieję, że z czasem i w Polsce otworzą się dla absolwentów ZP nowsze i ciekawsze perspektywy pracy, że będzie zapotrzebowanie na specjalistów tego kierunku i sami będą poszukiwani przez pracodawców. Optymistycznie to chyba zabrzmi, jeśli napiszę, że w przyszłości na skutek oddziaływania środowiska związanego ze ZP i propagowaniu/promowaniu absolwentów ZP szanse na zatrudnienie i „otworzenie się” dla nich możliwości wyboru różnych ścieżek kariery, będą rosły. Być może z czasem absolwenci ZP doczekają się również ustawy o zawodzie i kwalifikacjach pracowników zdrowia publicznego. Także życzę powodzenia i wytrwałości w poszukiwaniu pracy, która da wiele satysfakcji, a wiedza zdobyta podczas studiów, zostanie wykorzystana w pomocy innym ludziom.

Z nadzieją w przyszłość!

---

zdrowie publiczne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Niezbędnik każdej kobiety - czyli jak znaleźć i ćwiczyć mięśnie Kegla

Niezbędnik każdej kobiety - czyli jak znaleźć i ćwiczyć mięśnie Kegla

Autorem artykułu jest 9-miesiecy.pl



Sprawne mięśnie Kegla to nie tylko większa satysfakcja ze stosunków seksualnych, ale przede wszystkim zapobieganie poważnym dolegliwościom, takim jak nietrzymanie moczu czy wypadanie macicy lub odbytu. W artykule znajdziesz informacje gdzie znajdują się mięśnie Kegla i w jaki sposób je ćwiczyć.
Jak zidentyfikować Kegle?

Aby zidentyfikować mięśnie dna miednicy, najpierw dokładnie opróżnij pęcherz. Po skończeniu, wyobraź sobie, że próbujesz zatrzymać strumień moczu – to właśnie mięśni krocza używasz w tej chwili.
Niezwykle ważne jest, aby pęcherz był całkowicie opróżniony, ponieważ cofnięcie się moczu do pęcherza może spowodować infekcję pęcherza lub nerek.
Niektóre źródła radzą, aby ćwiczyć mięśnie Kegla podczas oddawania moczu – nie słuchaj tych rad! Te mięśnie możesz ćwiczyć dosłownie w każdym momencie, nie narażając się na zapalenie pęcherza czy nerek.

Jak ćwiczyć mięsień łonowo-guziczny, zwany Keglem?

Istnieje wiele metod ćwiczenia mięśnia dna miednicy. Możesz stosować wszystkie z nich lub te, które najbardziej Ci odpowiadają. Bez względu na to, który sposób wybierzesz, wykonuj je regularnie i często.

Przykładowe ćwiczenia mięśni Kegla:

1) Na początek coś łatwego – kurcz i rozkurczaj Kegle pięć razy pod rząd w szybkim tempie. Kiedy dojdziesz do wprawy, zwiększ ilość powtórzeń do 10, 15, itd. Ćwiczenie powtarzaj wielokrotnie w ciągu dnia.

2) Jeżeli Twoje Kegle są już wystarczająco silne, spróbuj kroku drugiego. Napnij mięśnie i przytrzymaj przez kilka sekund w skurczu. Następnie rozluźnij je i ponownie wykonaj ćwiczenie. W zależności od swoich możliwości utrzymuj każdorazowo napięcie od 1-10 sekund. Minimalna dzienna ilość powtórzeń to 100. Sporo? Kiedy dojdziesz do wprawy, nie będzie to dla Ciebie żadnym problemem!

3) Kolejny stopień wtajemniczenia to tzw. „winda”. Ćwiczenie rozpocznij od całkowitego rozluźnienia mięśni. To „parter”. Następnie stopniowo i powoli napinaj mięśnie, jak gdyby przesuwając się pomiędzy piętrami. Kiedy dotrzesz „na samą górę”, nie rozluźniaj od razu mięśni, ale stopniowo zmniejszaj napięcie, jak gdyby zjeżdżając windą w dół.

4) „SuperKegel” to ćwiczenie dla mistrzyń „keglingu”. Napnij mięśnie najmocniej jak potrafisz, policz do 10 i rozluźnij je. Powtarzaj to ćwiczenie co najmniej 10 razy dziennie.

5) „Kegel muzyczny” jeśli lubisz muzykę i wyzwania – to jest coś dla Ciebie! Słuchając muzyki, napinaj i rozluźniaj mięśnie zgodnie z rytmem. Kiedy uznasz, że doszłaś do perfekcji, spróbuj zrobić to przy muzyce klasycznej! :)

---

Artykuł pochodzi z serwisu: 9-miesięcy.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odporni na wiosenne przesilenie!

Odporni na wiosenne przesilenie!

Autorem artykułu jest Kamila Nowakowska



Tran Vitana to ekspert od wzmacniania odporności. Przyda się szczególnie w okresie nadchodzącego przesilenia. Jeżeli odpowiednio wzmocnisz organizm to wszelkie stany związane z przesileniem takie jak bóle głowy, zmęczenie, osłabienie czy rozdrażnienie nie przeszkodzą ci w przywitaniu wiosny!

Wreszcie nadchodzi wiosna i najwyższy czas obudzić się z zimowego letargu. Pierwszy wiosenny miesiąc nie bardzo nam to ułatwia fundując częste nawroty zimowej pogody i niskiej temperatury, ale co się dziwić …w marcu jak w garncu, jak mówi sprawdzające się zazwyczaj w 100% stare przysłowie. Nie tylko wahania pogodowe mogą męczyć nas w tych pierwszych dniach wiosny. Wraz z jej nadejściem przychodzi także stan przesilenia zimowo-wiosennego, który wielu z nas potrafi dać w kość. Niektórzy wcale nie odczuwają dolegliwości z tym związanych, ale większość z nas dobrze wie, że zanim zaczniemy cieszyć się wiosną to swoje będziemy musieli odcierpieć. Bóle głowy, osłabienie, zmęczenie, spadek odporności i rozdrażnienie to główne objawy towarzyszące przesileniu. Nasz organizm przez blisko 4 miesiące toczył walkę ze złą pogodą, chłodem i atakami przeróżnych wirusów oraz bakterii nie trudno się dziwić, że jest przez to osłabiony i potrzebuje regeneracji aby poprawnie funkcjonować. Warto wiedzieć, że stosując kilka sprawdzonych trików można szybciej zregenerować organizm i złagodzić lub całkowicie wyeliminować stan przesilenia. Po pierwsze, bardzo ważna w tym okresie jest aktywność fizyczna, której przez zimowe miesiące nie było wiele. Najbardziej wskazany jest umiarkowany wysiłek, np. spacery na świeżym powietrzu. Niedobory witamin i składników mineralnych, które występują w organizmie po zimie trzeba uzupełnić za pomocą diety witaminowej. Dodatkowo warto sięgnąć po preparaty, które pomogą przetrwać okres przesilenia. Doskonałym suplementem jest Tran z serii Vitana. Dobrze znany tran ma wiele właściwości bezcennych dla zdrowia. Tran Vitana to źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witamin A i D. Nienasycone kwasy tłuszczowe są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu jednak organizm sam ich nie wytwarza i właśnie dlatego bardzo ważne jest dostarczanie ich z zewnątrz. Zawarte w tranie nienasycone kwasy tłuszczowe regulują poziom cholesterolu oraz naturalnie obniżają ciśnienie krwi. Mają także niebagatelny wpływ na urodę - zapobiegają wypadaniu włosów, zapaleniom skóry. Witamina A ma ogromny wpływ na zdrowie oczu oraz skóry, zapobiega tzw. kurzej ślepocie, stanom zapalnym spojówek i rogówki oka a także nadmiernemu rogowaceniu i suchości skóry oraz wysychaniu błon śluzowych. Witamina D u dzieci wzmacnia uzębienie i kości, działa przeciwkrzywicznie, wspomaga wzrost, natomiast u osób starszych przeciwdziała demineralizacji kośćca i uzębienia. Tran Vitana jest wskazany w stanach spowodowanych przesileniem oraz w okresie wytężonej pracy umysłowej i fizycznej. Doskonale sprawdzi się, gdy mamy zmniejszoną odporność na ataki chorobotwórczych bakterii i wirusów. Mogą go stosować dosłownie wszyscy, bo jego działanie ma niebagatelny wpływ na zdrowie dzieci, dorosłych a także seniorów.

Chcesz wiedzieć więcej o suplementach diety Vitana? A może masz ochotę na suplementowe zakupy? www.vitana.com.pl to właściwy adres.


---

Kamila Nowakowska PR SOLUTION & NOA MARKETING więcej o PR SOLUTION & NOA MARKETING:) Vitana dla zdrowia,urody,smukłej sylwetki


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W jaki sposób drenaż limfatyczny może uzdrowić twoje nogi?

W jaki sposób drenaż limfatyczny może uzdrowić twoje nogi?

Autorem artykułu jest Bernadeta Stokłosa



Twoje nogi to przecież jeden z atrybutów kobiecości. Chcesz by były długie, smukłe i zdrowe. Chcesz się nimi pochwalić w ciepłe dni. Powiem nawet więcej, jako zadbana, młodo wyglądająca kobieta na pewno chcesz Twoją nienaganną sylwetką i pięknymi nogami wzbudzić zachwyt nie tylko mężczyzn.
Nawet do 35% osób w średnim i dojrzałym wieku zmaga się z dolegliwościami nóg spowodowanych niewydolnością żylną i nie podejmuje z tym związanych żadnych działań zapobiegawczych. Takie osoby zastanawiają się - Jak to jest, że niektórzy cieszą się gładkimi nogami kiedy inni widzą pod skórą sieć rozszerzonych naczyń i poskręcanych żył?


Musisz wiedzieć, że mięśnie twoich nóg odgrywają ważną rolę w powrotnym transporcie krwi żylnej w kierunku serca. Każdy krok powoduje ruchy mięśni, które uciskają sieć żył i powodują ich pracę. W mechanizmie zwrotnego transportu krwi oprócz pompy mięśniowej ważną rolę odgrywają zastawki żylne. Są to swego rodzaju naturalne zawory zwrotne w części wewnętrznej żył, które mogą otwierać się tylko w kierunku przepływu krwi do serca. Podczas, gdy mięśnie nie pracują zastawki żylne zamykają się tak, by krew pozostająca w żyłach nie napływała z powrotem do stóp pod wpływem siły grawitacji.


Gdy zastawki żylne nie domykają się, wtedy podczas stania lub siedzenia krew zalega w żyłach nóg. Na samym początku odczuwasz ciężkość i zmęczenie nóg, ponieważ w tkankach twoich nóg gromadzi się nadmiar wody, występują obrzęki i bóle. Kiedy nie podejmiesz działań profilaktycznych z czasem zaczniesz zauważać wybrzuszone, rozszerzone żyły. Im dłużej będzie trwał proces niewydolności żylnej nóg tym zmiany będą poważniejsze.


Jeśli okazuje się, że coraz częściej odczuwasz ciężkość nóg, twoje nogi wydają ci się grube, bolą i łatwiej się męczą, to są oznaki dla ciebie, że powinnaś pomyśleć o zabiegach drenażu limfatycznego. Najprawdopodobniej w twoich nogach występuje zaburzenie przepływu krwi żylnej i limfy. Mogą tworzyć się obrzęki i zastoje chłonki w której dodatkowo gromadzą się toksyny z przemiany materii.


Właśnie drenaż limfatyczny w kosmetyce estetycznej często stosowany jest w celu stymulacji tkanki podskórnej, przywrócenia prawidłowego funkcjonowania naczyń krwionośnych oraz limfatycznych oraz ogólnego oczyszczania organizmu z toksyn. Drenaż limfatyczny połączony często z innymi zabiegami kosmetycznymi pomaga zwalczyć cellulit. Muszę Tobie powiedzieć, że zabiegi drenażu limfatycznego zdobywają także coraz większe uznanie i zainteresowanie wśród kobiet, jako metoda rewitalizacyjna po zabiegach liposukcji.


Przy pomocy drenażu limfatycznego można usunąć obrzęki, przyspieszyć wchłanianie siniaków i krwiaków po urazach. Tego typu zabiegi przeprowadzone w kilka tygodni po urodzeniu dziecka dają bardzo dobre rezultaty w poprawie kondycji nóg młodej mamy. Układ żylny podczas ciąży jest szczególnie obciążony, a zwiększony poziom hormonu progesteron przygotowuje organizm kobiety do porodu powodując rozluźnienie także tkanki łącznej nóg. Powiększona macica także w obrębie miednicy powoduje utrudniony przepływ krwi żylnej do serca.


Codziennie powinnaś dbać o swoje nogi dlatego:

· unikaj długiego stania i siedzenia (w domu, pracy, podróży samochodem, samolotem),
· zażywaj dużo ruchu i uprawiaj sport,
· unoś nogi ku górze jak tylko masz taką okazję,
· jeśli masz słabe żyły, co może być efektem dziedzicznym, unikaj zbyt gorących kąpieli, opalania się na słońcu i w solarium, a także nie korzystaj z sauny,
· musisz z dużą ostrożnością korzystać z terapii hormonalnych w tym z tabletek antykoncepcyjnych,
· nie noś często butów na wysokim obcasie i obcisłych spodni,
· podczas kąpieli polewaj nogi zimną wodą,
· zadbaj o prawidłową wagę.


Kilkunastominutowy, spokojny, łagodny w odczuciach drenaż limfatyczny może dodatkowo wpłynąć na twoją relaksację i odprężenie.
---

AUTOR: Bernadeta Stokłosa - Centrum Kosmetyki Estetycznej VIP Studio w Krakowie, ul. Miechowska 3. Zabiegi na usuwanie cellulitu i szybkie odchudzanie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Stulatkiem być

Stulatkiem być

Autorem artykułu jest Katarzyna Ośka



Długość naszego życia zależy od stylu życia
Długość naszego życia mamy zapisaną w genach i wynosi ona ok. 120 lat. To czy dożyjemy takiego wieku w dużej mierze zależy od naszego stylu życia.

Życie zapisane w genach


Najnowsze badania genetyczne stawiają przed nami perspektywę jeszcze bardziej wydłużonej długowieczności. Doc. dr hab. Ewa Sikora z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego w Warszawie w rozmowie z dziennikarką "Żyjmy dłużej" (por. 2 (luty) 2000) podaje bardzo ciekawe fakty, które po ośmiu latach od tego wywiadu z pewnością są już bliższe realizacji (o ile nie już sfinalizowane) Otóż naukowcy „znają już, na przykład, kilkanaście genów, których mutacje mogą wydłużyć życie C. elegans, czasem nawet kilkakrotnie. Jednym z nich jest gen tzw. daf-2, którego produkt białkowy jest receptorem insuliny, hormonu, niezbędnego także do życia człowieka. Z kolei mutacja innego genu tzw. WRN-1, występująca u jednokomórkowych drożdży, powoduje ich przyspieszone starzenie. Co ciekawe, podobną mutację wykryto w komórkach ludzi cierpiących na chorobę Wernera, uważaną za zespół przyspieszonego starzenia.” W jednych takie badania i ich rezultaty budzą nadzieję na wydłużenie życia, w innych zaś strach przed zabawą w Boga. Jakkolwiek to wygląda trzeba pamiętać, że wpływ genów wynosi zaledwie 30%. Reszta to sprawa diety, pasji życia i pogody ducha.

Zahartowała ich wojenna dieta?

W Polsce, według najnowszych danych, jest 3682 stulatków, z czego 849 mężczyzn i aż 2833 kobiety. Niektórzy sądzą, że słuszny wiek naszych stulatków jest możliwy dzięki temu, że przeżyli wojnę, podczas której często byli głodni. Stosowanie niskokalorycznej diety wydłuża życie i zmniejsza ryzyko zachorowań (por. badania naukowców z Washington University w St. Louis, na dwóch małpach Canto i Owenie) Oczywiście, nie możemy się głodzić. Nie musimy też tego robić, w przeciwstawieństwie do pokolenia naszych dziadków, przeżywających gehennę wojny. Warto jednak liczyć kalorie, ponieważ niskokaloryczna dieta zmniejsza stężenie insuliny, obniża temperaturę ciała, usprawnia procesy regeneracji tkanek, pomaga w naprawie uszkodzonych fragmentów DNA, ponadto podnosi też odporność organizmu. Poza zliczaniem kalorii powinniśmy też skupić się na wartości odżywczej produktów z naszej diety. Dieta stulatka powinna zawierać: awokado – chociaż zawiera sporo, bo 300 kilokalorii, to ma też bardzo cenne nienasycone kwasy tłuszczowe; jabłko – niektórzy twierdzą, że codzienne zjadanie jednego jabłka, chroni przed chorobami nowotworowymi, ma ono kojący nerwy magnez oraz fosfor, regulujący przemianę materii; grejpfrut – to kopalnia witaminy C i kwasu foliowego, którego jest najwięcej w białej skórce (wszystkie cytrusy świetnie działają na skórę, zapobiegają i zwalczają cellulitis); brokuły – są niskokaloryczne i bogate w antyoksydanty, m.in. beta-karoten; soja – jest źródłem cennego białka oraz fitoestrogenów tj. hormonów uzupełniających niedobór estrogenów po menopauzie; ryby morskie – są bardzo istotnym składnikiem diety, pomagają utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi, wzmacniają odporność; oliwa z oliwek – najzdrowsza z tłuszczów, zmniejsza ryzyko chorób serca; czerwone wino – powinno być codziennym gościem na naszym stole, pite po lampce do obiadu zmniejsza ryzyko choroby niedokrwiennej serca i nowotworu.

Umiłowanie życia

Choćbyśmy w naszych genach mieli zapisane 150 lat, każdego dnia robili przepisowy spacer, prowadzili kalendarzyk z kaloriami i jedli same zdrowe produkty – na nic się to zda, jeśli nie odczuwamy szczęścia z samego tylko faktu, że istniejemy. Pogoda ducha jest nieodłącznym składnikiem przepisu na długowieczność. Nie obserwujmy świata z perspektywy piwnicznego okienka, z którego wszystko jest płaskie. Patrzmy na ludzi i przyrodę jak na swoich sprzymierzeńców, którym my też możemy czasami pomóc. Wykorzystujmy energię do tego, aby się radować, a pojawiające się czasami zupełnie naturalne gorsze chwile, witajmy z dystansem i nie pławmy się w dołkach pełnych zgryzot. Wielu z żyjących stulatków żyje dlatego, że po prostu się nie boi i bardzo pragnie żyć. Wielu z nich ma też fenomenalną pamięć – dowód na to, ze mózg pozostaje plastyczny niezależnie od wieku, a tylko my blokujemy jego możliwości, co może także wynika ze strachu przed zbyt dużą potęgą ludzkiej myśli. Starsze pokolenia, nieżyjące jeszcze w dobie Internetu, miały więcej naturalnych bodźców, którymi mogły stymulować mózgowe połączenia. Dzisiaj idziemy w dużej mierze na łatwiznę. Dlatego poszukujemy alternatyw rozwoju umysłu, a wraz z nim zapewnienia sobie świadomej starości. Modne stały się mind and body (ciało i umysł). Takie formy aktywności psychoruchowej jak aerobik, stretching łączone są z jogą, medytacją, tai-chi, które pomagają odpowiednio regulować oddychanie i relaksować się.

Starość to dla większości ludzi przerażające widmo. Nie chcemy być schorowani, starzy i wcale tacy być nie musimy. Mamy całe spektrum możliwości, których nie posiadali nasi starsi krewni. Możemy i powinniśmy je wykorzystywać.
---

www.superja.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wsłuchaj się w ciszę

Wsłuchaj się w ciszę

Autorem artykułu jest Adam Nowak



Nasz narząd słuchu rejestruje nieustannie dochodzące z otoczenia dźwięki. Hałasem są te z nich, które są niepożądane lub szkodliwe dla zdrowia. Potocznie hałasem nazywa się dźwięki, które nam po prostu przeszkadzają. Niestety często zapominamy, że hałas może być także groźny dla naszego zdrowia.
Wraz z rozwojem przemysłowym hałas stał się poważnym problemem cywilizacyjnym, zagrażającym człowiekowi. W Polsce, tak jak w wielu innych krajach, hałas uznano za jeden z czynników zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Dopuszczalne wartości hałasu występujące w otoczeniu osób są określone w odpowiednich Rozporządzeniach Ministra Środowiska, Polskich Normach i innych aktach prawnych.

Największe natężenie hałasu występuje na terenach miejskich i przemysłowych. Dla mieszkańców miast najbardziej uciążliwe są odgłosy komunikacyjne. Według danych Ministerstwa Środowiska aż 40% mieszkańców dużych miast jest narażonych na hałas. Zagrożenie jest najmniejsze w wiejskich osiedlach, gdzie zbyt głośne dźwięki dokuczają zaledwie 7% ich mieszkańców.

Jednostką natężenia dźwięku są decybele, za pomocą których można wyrazić szkodliwość hałasu. Na przykład dźwięki o natężeniu poniżej 35dB nie wpływają negatywnie na nasze zdrowie, ale mogą być denerwujące (taki hałas powoduje na przykład szum wody lub brzęk narzędzi). Takie wartości natężenia hałasu występujące długotrwale, za wysokie lub za niskie, jednostajne, długotrwałe, przenikliwe, rozpraszające, mające miejsce w nieodpowiednim miejscu lub czasie itd., mogą wpływać negatywnie na psychikę. Hałas głośniejszy - 35dB do 70dB, wywiera już negatywny wpływ na układ nerwowy człowieka, jest męczący i obniża wydajność pracy. 70dB - 85dB to hałas, który stale towarzysząc człowiekowi może spowodować trwałe uszkodzenie słuchu i bóle głowy. Głośniejsze dźwięki są naprawdę groźne. 85dB do 130dB to liczne uszkodzenia słuchu, zaburzenia układu krążenia, układu nerwowego, równowagi i niemożność rozmowy nawet z odległości pół metra. Dźwięki o natężeniu 130dB do 150dB powodują drgania wewnętrznych organów ludzkiego ciała, prowadząc nawet do ich całkowitego zniszczenia. Ludzie pracujący w takim hałasie mają poważnie osłabiony, a najczęściej uszkodzony słuch. Hałas o głośności ponad 150dB już po 5 minutach całkowicie paraliżuje działanie organizmu, powoduje mdłości, zaburzenia równowagi, uniemożliwia wykonywanie skoordynowanych ruchów kończyn, zmienia proporcje zawartości składników we krwi, wytwarza u człowieka stany lękowe i depresyjne oraz powoduje inne objawy chorób psychicznych. 80% ludzi, którzy pracują w takich warunkach zapada na nieuleczalne choroby.

Badania wykazały, że hałas jest przyczyną przedwczesnego starzenia i w 30% przypadków skraca życie mieszkańców dużych miast nawet o 8 - 12 lat. Nagły, krótkotrwały hałas może (głównie u dzieci) powodować zaburzenia widzenia, jąkanie się a nawet padaczkę. Jedną z poważniejszych konsekwencji działania hałasu jest bezsenność. Jeśli w miejscu zamieszkania nie potrafimy sobie zapewnić niezbędnej ciszy, wpływa to na nasz sen. Jego brak lub kiepska jakość ma zasadnicze znaczenie dla kondycji naszego ośrodkowego układu nerwowego i regeneracji komórek kory mózgowej. Rezultaty niszczycielskiego działania hałasu nie ujawniają się od razu, objawy chorób wywołanych głośnymi dźwiękami można wykryć dopiero po latach.

Hałas towarzyszy nam, niestety, przez całe życie. Minęły już czasy gdy człowiek w spokoju mógł wsłuchać się odgłosy natury. Często nie sposób uniknąć głośnych dźwięków w miejscu pracy. Ale każdy może zadbać aby miejsce zamieszkania było prawdziwym, cichym azylem, w którym będziemy mogli cieszyć się spokojem i zrelaksować. Żeby do tego doprowadzić, trzeba zadbać o odpowiednią izolację akustyczną mieszkania. Dzięki zastosowaniu dobrej izolacji możemy nie tylko zredukować natężenie dźwięków dochodzących z sąsiadujących pomieszczeń (ćwiczący grę na gitarze syn sąsiadów), ale również zmniejszyć hałas towarzyszący stąpaniu po panelach. Pomieszczenia muszą być chronione przed uciążliwym hałasem dobiegającym z zewnątrz oraz przed dźwiękami wytwarzanymi przez ludzi, pracujące sprzęty i instalacje. Ważna jest zarówno izolacja ścian działowych oraz podłogi, jak i połaci dachowych. Odpowiednie zabezpieczenie tych ostatnich pozwala na wyeliminowanie ryzyka przenoszenia do wnętrz dźwięków wytwarzanych szczególnie przez spadające krople deszczu.

Hałas bywa lekceważony. Być może dlatego, że w średnim natężeniu nie powoduje natychmiastowych skutków. Pamiętajmy jednak, że nasze zdrowie jest bezcenne. Cisza i spokój to warunki psychicznego komfortu, który w dzisiejszych czasach jest nie do przecenienia.
---

ekologiczne materiały izolacyjne
blog


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pozimowy rachunek sumienia

Pozimowy rachunek sumienia

Autorem artykułu jest marta kowalska



Zmieńmy się razem z wiosną..Czas na odzyskanie dobrego samopoczucia i pozbycie się stresu.
Wiosna to dobry czas na rozliczenie. Spójrzmy w lustro: podkrążone oczy, ziemista cera, może kilka kilogramów więcej. Uczucie ciągłego zmęczenia, senności i rozdrażnienia. Kogo obwinić za nasz stan? Pracę, obowiązki, szybkie tempo życia? Próbując osiągnąć dobry status społeczny i materialny, goniąc za nowinkami, czasem zapominamy o sobie.

Wiosna to dobry czas by wprowadzić zmiany. Dookoła wszystko się budzi, więc i my przyłączmy się do ożywionego świata. Jak to zrobić? Oto najprostsze metody.

Zaczerpnijmy świeżego powietrza. Otwórzmy oczy i okna. Wyjdźmy nawet na krótki ,pół godzinny spacer. Wietrzmy biura i mieszkania. Wdychajmy powietrze głęboko i spokojnie. Oddychanie powinno być rytmiczne, tak by w pierwszej fazie powietrze dostało się do dolnej części płuc, spowoduje wysunięcie brzucha. Następnie należy wypełnić środkowa część płuc wierzchołek. Przy ostatnim ruchu dolna część brzucha lekko wysuwa się. Właściwe oddychanie przywróci nam spokój i dotleni organizm.

Codziennie wypijajmy około 2 litrów wody. Woda powinna być średnio lub wysoko mineralizowana. Taka woda nie wypłucze z organizmu mikropierwiastków a pomoże w odtoksycznieniu i nawodnieniu. Pamiętajmy, żeby pić wodę pomiędzy posiłkami a nie w trakcie, inaczej zakłócimy proces trawienny.

Unikajmy kawy , herbaty oraz napojów gazowanych. Zastąpmy je sokami ze świerzych owoców i warzyw oraz zieloną herbatą. Ekstrakt z jej liści jest najbogatszym źródłem polifenoli , które świetnie usuwają wolne rodniki. Przyspieszają też zamianę toksycznych substancji na takie które łatwo rozpuszczają się w wodzie i tłuszczach, czyli odtoksycznienie.

Jedzmy naturalne i nie przetworzone pożywienie. Unikajmy tłuszczy, słodyczy, gotowych półproduktów. Zastąpmy je coraz bardziej dostępnymi na wiosnę warzywami ,owocami oraz ziołami. Ostatnie jedzenie zaplanujmy do 18-tej. Potem pozwólmy organizmowi odpocząć a unikniemy koszmarów lub bezsenności.

To kilka łatwych i prostych do wprowadzenia w nasze życie rad. Dzięki nim odzyskamy świeżość cery i blask spojrzenia. Będziemy pełni energii i zneutralizujemy stres i napięcie gromadzące się w nas każdego dnia.

---

Pozdrawiam serdecznie
Więcej informacji na temat pozbycia się stresu na stronie:
http://sites.google.com/site/stresbezsenne/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Astma mnie dopadła!

Astma mnie dopadła!

Autorem artykułu jest marta morag



Czy wiesz, że astmę stwierdza się u coraz większej liczby osób? Z artykułu dowiesz się jak żyć i leczyć tę groźną chorobę
Przyszła wiosna, ptaszki śpiewają, pąki na drzewach pęcznieją, cudnie… Większość ludzi się cieszy ,przecież to piękna pora roku. Tylko kiedy nagle czujesz że nie możesz oddychać , to jakoś tak robi się mniej radośnie…

Nigdy bym się nie spodziewała że i mnie się to przydarzy!


Wiosna to była moja ulubiona pora roku, nastrajała mnie optymistycznie i dodawała sił. Ale zeszłoroczna wiosna przyniosła prawdziwy strach! Bo co innego mogłam poczuć kiedy pewnego poranka tak trudno mi było zaczerpnąć powietrza. Płuca wydały się nagle zbyt małe, a oddech za krótki.
To koniec –pomyślałam!
Po kilku wizytach u lekarzy i różnych niezbyt przyjemnych testach moje problemy otrzymały nazwę: ASTMA na tle alergicznym! No, pomyślałam już po spacerach, wieczornym wietrzeniu pokoju i po wycieczkach za miasto! Wszystko przez pyłki drzew, które budzą się do życia, Ale co z moim życiem (pomyślałam). W jakim stopniu ono się zmieni?
Jeżeli czegoś nie znamy, nie rozumiemy to często się tego boimy. Zaczęłam więc szukać informacji na temat tego czym jest astma, jakie ma objawy i jak z nią żyć.

Z definicji astma to:

„ Przewlekły proces zapalny dróg oddechowych, w którym bierze udział wiele komórek i mediatorów. Proces zapalny prowadzi do nad reaktywności dróg oddechowych, czego wynikiem są nawracające epizody świszczącego oddechu, duszności, ucisku w klatce piersiowej i kaszlu, występujące zwłaszcza w nocy lub we wczesnych godzinach rannych. Objawom tym towarzyszy uogólnione, ale zmienne ograniczenie przepływu powietrza przez drogi oddechowe, które zwykle jest odwracalne spontanicznie lub pod wpływem leczenia".


Brzmi groźnie? Tak, ale jeśli już wiem co to jest spróbuję z tym żyć.

Astmę leczy się przede wszystkim lekami wziewnymi, które nie są zbyt dobre w smaku .Trzeba się nauczyć jak je aplikować aby nie uronić ani odrobiny. Nauczyłam się robić głębokie wdechy i długie wydechy. Dzisiaj mogę powiedzieć, że opanowałam sztukę życia z astmą. Wiem co wolno mi robić a czego unikać. Niestety, niektóre leki na stałe wpisały się w mój „jadłospis”, nawet kiedy drzewa śpią. Podstawą leczenia każdej astmy jest systematyczność. Zapominanie jest nie wskazane.
Kiedy czuję, że moje oskrzela mogą nabrać coraz mniej powietrza muszę szybko zaaplikować sobie lek zawierający salbutamol, który działa rozkurczająco. Po chwili jest lepiej, mogę znów oddychać!
Czasem to bardzo męczy, myślę sobie mam dość! Ale złość mija i dalej pamiętam o lekach. Wiem że jest wiele osób z takim problemem. W Polsce co dwudziesta dorosła osoba choruje na astmę.

Można zachorować w każdym wieku.

Dzieci, młodzież, piękne panie i biznesmeni, gospodynie domowe ą nawet emeryci. Każdy może znaleźć się w gronie astmatyków. Spotkało to mnie, może spotkało was lub waszych bliskich. Każdemu chciałam dodać otuchy, z astmą da się żyć! Trzeba ją poznać i być wytrwałym w leczeniu. Można wtedy normalnie pracować, bawić się, chodzić po górach czy pływać w morzu.
Czytam wszystko co się da na ten temat : o objawach, o lekach, o ziołach, o leczeniu alternatywnym. Polecam taką metodę, bo im więcej wiem tym mniej myślę o tym, że jestem chora na astmę.
A wtedy mogę cieszyć się wiosną tak jak dziś.

Pozdrawiam wiosennie,
Marta Morag


---

Pozdrawiam wiosennie,
Marta Morag

Ps:Więcej nowinek o astmie na stronie
http://sites.google.com/site/astmaopanowana/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl