06 lutego 2013

Czy naprawdę trzeba ćwiczyć?

Czy naprawdę trzeba ćwiczyć?

Autorem artykułu jest Słonecznik


„Aby utrzymać formę, ćwicz dwa razy w tygodniu. Ćwicz codziennie przez 30 minut.
Jeśli chcesz uniknąć raka, nie pij alkoholu. Pij alkohol, by..."
Czy nie czujecie się czasem przytłoczeni tymi wszystkimi dobrymi radami?

Dziś gazety mówią jedno, a w następnym tygodniu już coś kompletnie innego. (...) Dlaczego naukowcy nie mogą się wreszcie dogadać? Dlaczego kawa w jednym tygodniu jest szkodliwa, a w drugim nie?” (Doktor Barbara Brehm, wykładowca wychowania fizycznego).

SPECJALIŚCI często mają odmienne zdania na temat odżywiania i dbałości o sprawność fizyczną. Wiele osób gubi się w natłoku różnych zakazów i nakazów. Wydaje się jednak, że nikt nie kwestionuje zalet umiarkowanego wysiłku fizycznego: jeśli chcesz być zdrowszy, musisz regularnie zażywać ruchu!

Brak ruchu to w naszych czasach poważny problem, zwłaszcza w krajach uprzemysłowionych. Dawniej ludzie zazwyczaj ciężko pracowali fizycznie — zajmowali się na przykład rolnictwem, łowiectwem czy budownictwem. Żeby się utrzymać, nierzadko musieli pracować ponad siły, co oczywiście odbijało się niekorzystnie na długości życia. Jak podaje Britannica — edycja polska, „w starożytnej Grecji i Rzymie przeciętna długość życia wynosiła 28 lat”. Natomiast pod koniec XX wieku przewidywana długość życia w krajach rozwiniętych wynosiła około 74 lat. Co spowodowało tę zmianę?

Postęp techniczny — błogosławieństwo czy przekleństwo?

W porównaniu z naszymi przodkami sprzed wieków cieszymy się lepszym zdrowiem i żyjemy dłużej. Zasługę za to należy po części przypisać rewolucji technicznej. Nowoczesne wynalazki zmieniły charakter pracy i wiele zajęć nie jest już tak żmudnych jak dawniej. Medycyna poczyniła wielkie postępy w walce z chorobami, a to z kolei korzystnie wpłynęło na zdrowie społeczeństwa. Jest jednak i druga strona medalu.

Rozwój techniczny przyczynił się co prawda do poprawy zdrowia ludzi, ale z drugiej strony sprawił, że sporo osób zaczęło prowadzić siedzący tryb życia. W opublikowanym niedawno raporcie International Cardiovascular Disease Statistics (Międzynarodowa statystyka chorób krążenia) Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne wyjaśnia, że „zmiany ekonomiczne, urbanizacja, industrializacja i globalizacja narzucają styl życia sprzyjający chorobom serca”. Wśród najważniejszych czynników ryzyka wymieniono „brak ruchu i niezdrowy sposób odżywiania się”.

W wielu krajach jeszcze pół wieku temu rolnicy w pocie czoła orali pola konnym pługiem. Jeśli musieli udać się do banku, wsiadali na rower. A wieczorami zawsze mieli coś do zrobienia w gospodarstwie. Dzisiaj ich wnukowie żyją zupełnie inaczej. Praca nierzadko oznacza dla nich wielogodzinne siedzenie przed komputerem. Prawie wszędzie jeżdżą samochodem. A wieczorami zwykle oglądają telewizję.

Według pewnych badań w przeszłości szwedzcy drwale spalali 7000 kilokalorii dziennie przy ścinaniu drzew i transporcie belek, a dzisiaj większość tych prac wykonują obsługiwane przez nich nowoczesne maszyny. Kiedyś drogi budowali i remontowali robotnicy, używając do tego łopat i kilofów. W naszych czasach nawet w krajach rozwijających się narzędzia te zostały zastąpione przez wielkie spychacze i inny ciężki sprzęt.

W niektórych regionach Chin tradycyjny rower jest coraz częściej wypierany przez motorower. A w Stanach Zjednoczonych, gdzie 25 procent dojazdów oznacza przebycie drogi nie dłuższej niż jedna mila (1,6 kilometra), w 75 procentach wypadków te krótkie odcinki pokonuje się samochodem.

Postęp techniczny sprawił, że już najmłodsi prowadzą siedzący tryb życia. Jak stwierdzono, „dzieci (...) spędzają więcej czasu przy konsolach”, ponieważ gry wideo stają się „coraz bardziej wciągające i realistyczne”. Podobnie jest z oglądaniem telewizji oraz innymi formami rozrywki niewymagającymi ruchu.

Cena braku aktywności

Przedmiotem troski wielu rządów i organizacji działających na rzecz zdrowia stały się społeczne koszty braku aktywności fizycznej obywateli.

Australia: W kraju tym wynoszą one około 377 milionów dolarów rocznie.

Kanada: Według WHO tylko w ciągu jednego roku Kanada wydaje ponad 2 miliardy dolarów na opiekę zdrowotną „związaną z nieaktywnością fizyczną”.

USA: W 2000 roku kraj ten wydał astronomiczną sumę 76 miliardów dolarów na leczenie i opiekę medyczną bezpośrednio wynikające z braku fizycznej aktywności pacjentów.

Dzieci potrzebują ruchu

Najnowsze badania wykazują, że coraz więcej dzieci nie zażywa ruchu regularnie, przy czym problem ten bardziej dotyczy dziewcząt niż chłopców. Poza tym poziom aktywności fizycznej maleje z wiekiem. Tymczasem korzyści wynikające z regularnych ćwiczeń są naprawdę wielkie. Oto niektóre z nich:

Rozwój silnych kości i mięśni oraz zdrowych stawów,

Zapobieganie nadwadze i otyłości,

Zapobieganie nadciśnieniu tętniczemu,

Zapobieganie cukrzycy typu 2Zwiększone poczucie własnej wartości, zapobieganie lękom i stresowi,

Rozwijanie zamiłowania do aktywności — zapobieganie nieaktywności fizycznej w przyszłości.

Lepsze zdrowie dla osób starszych

Podobno im jest się starszym, tym więcej korzyści można osiągnąć dzięki umiarkowanym ćwiczeniom fizycznym. Mimo to wiele osób w podeszłym wieku unika ich z obawy przed kontuzjami i chorobami. Oczywiście to prawda, że zanim starszy człowiek zacznie realizować program intensywnych ćwiczeń, powinien zasięgnąć rady lekarza. Jednak eksperci twierdzą, że ćwiczenia mogą znacznie podnieść poziom życia seniorów. Oto dziedziny, w których można odnieść pożytek dzięki regularnemu zażywaniu ruchu:

Sprawność umysłowa,

Równowaga, gibkość,

Zdrowie emocjonalne,

Szybkość powrotu do zdrowia po chorobach lub kontuzjach,

Działanie żołądka, jelit i wątroby,

Przemiana materii,

Układ odpornościowy,

Gęstość kości,

Witalność.

A zatem Kochani... Ruszajmy się!!!

Pozdrawiam!

---

http://zdrowoiszczesliwie.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz