Odsysanie tłuszczu – fakty i mity
Autor: Kazimiera Częstowojna
Odsysanie tłuszczu to wzbudzający duże zainteresowanie, ale i kontrowersyjny temat. Wiele jest publikacji i skrajnych opinii o tej metodzie redukcji tkanki tłuszczowej, ale… wiadomo, jak to ze skrajnościami bywa – żadnej z nich nie można potraktować całkiem poważnie, bo nie mają znamion obiektywizmu.
Zagorzali zwolennicy liposukcji robiliby ją regularnie, w dowolnym miejscu ciała, nie zważając na koszty (te finansowe i zdrowotne). Przeciwnicy z kolei uważają (co oczywiście jest przerysowane i nieprawdziwe), że w takiej metodzie nie ma nic dobrego. Prawda leży pośrodku, co potwierdzi każda profesjonalna klinika z doświadczeniem w zabiegach odsysania tłuszczu. Metoda bardzo dobra, ale nie dla każdego, nie w każdej sytuacji i nie „bo klient tak chce”.
Dla kogo jest odsysanie tłuszczu
Liposukcja to chirurgiczny sposób poprawienie sylwetki, na wymodelowanie jej (ale tylko w niewielkim stopniu). To taki jakby ostatni szlif wykonywany na ciele, które wymaga w zasadzie tylko delikatnej korekty. Odsysanie tłuszczu to nie jest sposób na odchudzanie ani leczenie otyłości! Każda odpowiedzialna klinika medycyny estetycznej, do której zgłosi się na przykład stukilogramowy pacjent z prośbą o odessanie mu 30 kg tłuszczu, powinna odesłać go najpierw na siłownię lub / i do dobrego dietetyka. Jeżeli natomiast pojawi się pacjentka, która ogólnie z wagą nie ma problemów, ale od lat boryka się z jedną fałdką na brzuchu, której nie może się w żaden sposób pozbyć, ma ona jak najbardziej szansę zakwalifikować się na zabieg. Bo właśnie w takich przypadkach jest on wskazany i uzasadniony.
Odsysanie tłuszczu – ile i skąd
Aby zabieg liposukcji był bezpieczny, nie można jednorazowo odessać więcej, niż 3 do 5 kilogramów tłuszczu. Żadna profesjonalna klinika zatrudniająca kompetentnych specjalistów nie powinna zgodzić się na więcej. Ma to związek nie tylko z obciążeniem organizmu, bolesnością pooperacyjną i wszelkimi względami czysto zdrowotnymi, ale także z kwestiami estetycznymi. Każde odsysanie tłuszczu to ryzyko powstania nierówności podskórnych. Im mniej odsysane jest jednorazowo, tym mniejsza szansa na zły efekt wizualny. Poza tym, duża ilość odessanego tłuszczu w jednym miejscu to ryzyko zbyt dużej obwisłości skóry, co generowałoby z kolei potrzebę wykonania od razu operacji plastycznej usuwającej nadmiar skóry.
Kolejna sprawa – gdzie, czyli które miejsca ciała nadają się do liposukcji, a w których się jej nie wykonuje? Najczęściej odsysanie tłuszczu stosuje się na brzuchu i nogach. Nie poleca się odsysania tłuszczu na przykład z pleców i dolnej części pośladków.
Jak przygotować się do zabiegu i co robić po nim?
Jeśli nie ma medycznych przeciwwskazań do wykonania liposukcji i zostaliśmy zakwalifikowani do zabiegu, dostajemy zwykle jakieś trzy tygodnie na odpowiednie przygotowanie się. Eliminujemy wówczas wskazane przez lekarza składniki z naszej diety, odstawiamy używki, wykonujemy niezbędne badania i – co bardzo ważne – wystrzegamy się infekcji. Nawet lekki katar może bowiem sprawić, że klinika odmówi wykonania zabiegu (słusznie zresztą).
Po zabiegu… również mamy ok. trzech tygodni na to, aby wszystko wróciło do normy. Ranka się goi. Bolesność pooperacyjna mija. Skóra ma czas na ściągnięcie się. Lekarz zaleci nam z pewnością odpowiednią dietę, noszenie właściwej ściągającej (obciskającej) bielizny, zabroni stosowania kremów, opalania i dużego wysiłku fizycznego.
Autor: Klinika Medicover, która w swojej ofercie posiada również zabiegi odsysania tłuszczu
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Takie informacje są nie tylko ważne ale także bardzo pożyteczne.
OdpowiedzUsuń